sdr
|
napisany: 20.09.2015 13:17
|
|
szew
dołączył: 02.02.2004
posty: 1701
rp: 90325
|
W cyklu "Deep Thread" poruszamy sprawy niemoralne nienormalne nie-tak-oczywiste kiedy myślimy o Grand Theft Auto jako temacie do dyskusji. Chciałbym zawrzeć tutaj nieco publicystyki, której na GTAthegame ostatnimi czasy brakuje, a jednocześnie ożywić forum dając nam wszystkim (mam taką nadzieję) dobry pretekst do wymiany poglądów.
Cześć, jestem Dawid. Mam na karku 28 wiosen i prawie połowę z nich jestem fanem serii Grand Theft Auto. Swoją przygodę z GTA rozpocząłem w 2003 roku kiedy to w moje ręce wpadło po raz pierwszy GTA III. To była miłość od pierwszego przejechanego kilometra, od momentu kiedy zdałem sobie sprawę, że właśnie takiej gry zawsze szukałem.
Od tamtego pięknego czasu upłynęło w rzece wiele wody i równie wiele się zmieniło. Nie będę jednak nikogo tutaj zanudzał historią swojego życia, bo nie o to chodzi. Tak w ogóle to ten tekst miał pojawić się na łamach GTAthegame już w maju. Miał mówić o tym jak to polska Scena zeszła na psy, że ludzie już nie tacy jak kiedyś, klimat nie ten i generalnie szkoda słów. Uznałem jednak, że to zbyt depresyjne spojrzenie na rzeczywistość, szczególnie przed wakacjami. Może jednak nie jest tak źle, może patrzę na temat zbyt wąsko.
Dziś jesteśmy już po wakacjach. Nie wiem czy dowiedziałem się przez ten czas więcej i czy patrzę szerzej. Czy spożytkowałem na przemyślenia wystarczająco dużo z dostępnego czasu? Chyba i tak będzie trochę depresyjnie. Może musi być?
Jaka ta Nasza Scena jest każdy widzi. Ja tu tkwię już kilkanaście lat, niektórzy z Was pewnie trochę krócej, a może i znalazłby się ktoś z dłuższym stażem. Niezależnie jednak ile lat by to nie było, każdy kto w miarę angażuje się w życie społeczności czy choćby regularnie monitoruje sytuację przeglądając którąś ze stron w poszukiwaniu świeżych wiadomości z pewnością zauważy jak wiele się zmieniło. I pewnie niełatwo będzie znaleźć kogoś kto powie, że zmieniło się na lepsze. Nie chodzi mi oczywiście o serię jako taką, ale właśnie o Scenę, o ludzi, społeczność graczy, fanów.
Kiedy zaczynałem swoją przygodę ze Sceną w 2004 roku od rejestracji na GangstaForum (forum.gta.pl), miejsce to tętniło życiem. Ludzie aktywnie uczestniczyli w wielu dyskusjach, czasem ciężko było nadążyć za wszystkimi tematami. Rozmawiało się o wszystkim. Jedni chwalili się znaleziskami w grze, inni stuntami, które nakręcili, a jeszcze inni postępami w modelowaniu pojazdów. Poza tym cała masa wątków niezwiązanych z GTA. Forum było dla wielu osób takim centrum wirtualnego świata, od którego często zaczynali i na którym kończyli swój dzień w sieci. Można się śmiać, ale tak to wtedy z mojej perspektywy wyglądało. Każdy zdawał się coś wnosić w życie tej wielkiej społeczności. Czy dzisiaj ktoś kojarzy kim byli GacuS, Jamsza, MIKO hCA, TangoDelta, Wichur? Nawet jeśli ktoś samemu niczego konkretnego nie tworzył to zawsze czymś się interesował, coś śledził, kibicował projektom. I to zainteresowanie było prawdziwe.
Dziś trochę tego brakuje. Raz, że nie spotyka się już na Scenie (przynajmniej polskiej) fanów inwestujących swój czas w modyfikacje, filmy, itp. - dwa, czasami mało komu chce się choćby zostawić komentarz pod newsem na stronie głównej. Czy ludzie naprawdę nie mają nic do powiedzenia? Dlaczego tak się dzieje i czy to w ogóle źle? Pewnie, że źle, ale głównie z perspektywy starych wyjadaczy, którym tęskno za dawnymi czasami. Tymczasem czy tego chcemy czy nie, na Scenę wkroczyło nowe pokolenie graczy, które na Grand Theft Auto ma swoje własne spojrzenie i nie można się obrażać, że jest ono inne od naszego.
Pips napisał:W V grałem dużo dłużej jak w IV ale ogółem gra mi się dawno temu znudziła. Nie wiem czy to wina wieku czy samej gry bo przy VC i SA człowiek spędził setki godzin a tu nie ma tej magii (...) 14 czerwca
Wielu młodszych graczy traktuje gry jak chleb powszedni. Dla pokolenia dzisiejszych dwudziestoparu-, trzydziestolatków gry były nowinką. Dorastali wraz z technologią, która zadziwiała coraz bardziej. Potrafili zanurzać się w wirtualne światy na całe godziny i nie nudziło ich to. Co dopiero przy GTA i jego możliwościach. Człowiek może nawet czasem nie bardzo rozumiał fabułę, ale sam świat i oferowana wolność były na tyle fascynujące, że nuda nie przychodziła.
Dziś mimo, że gry sprzedają się coraz lepiej i są coraz doskonalsze w swojej formie, stały się medium dla mas. Nikt już nie ekscytuje się ich możliwościami. Co prawda twórcy próbują jeszcze nieco rozszerzyć ich formułę poprzez różnego rodzaju przystawki (kontrolery ruchowe, wkrótce rzeczywistość wirtualna, itp.), ale to już niewiele zmieni pod względem odbioru gier przez ludzi. Już nigdy nie będą robiły takiego wrażenia jak 15-20 lat temu.
Co więc ekscytuje młode pokolenie w grach, w Grand Theft Auto? Czy od stron takich jak GTG potrzebują czegoś poza świeżymi niusami? Czy zależy im w ogóle na tym poczuciu bycia cząstką społeczności? A może po prostu chcą grać? Tak zwyczajnie, pochłaniać tytuł za tytułem. Na te pytania chyba nikt nie odpowie nam lepiej aniżeli oni sami. Halo! Ah... przecież oni nie czytają forów
____________________
sdr
|
^ do góry ^
|
|
Kalesor
|
napisany: 20.09.2015 15:01
|
|
(C)Ham Postępu
dołączył: 06.02.2014
posty: 17
rp: 20108
|
Ja, co prawda, ze Sceną skupioną wokół serii GTA niewiele mam wspólnego, bo właściwie udzielać się w niej zacząłem dopiero tutaj, w tym roku. :D
ALE! w swoim krótkim życiu parę forów zwiedziłem, wiele postów napisałem, mnóstwo świetnych ludzi poznałem. Dlatego uzurpuję sobie prawo do udzielenia się w tym temacie. Bo taki zanik aktywności dotyczy nie tylko sceny GTA. To zjawisko globalne. I odpowiedź na nie jest prosta:
Rozwój Internetu. Brzmi niedorzecznie, ale już tłumaczę. Jeszcze kilka lat temu w Polsce z komputera na co dzień korzystali właśnie tacy jak my -- zapaleńcy, którzy programowali (to nie ja) lub/i grali (to już bardzo ja). I właśnie tacy ludzie zaczęli tworzyć dla siebie i sobie podobnych fora dyskusyjne, etc. I to były główne centra społeczności internetowych.
Potem upowszechniły się portale społecznościowe. Na mniejszą skalę nasza-klasa, pełną parą już facebook wprowadziły zamieszanie w tym zdecentralizowanym schemacie. TO był początek końca. Od tej pory ludzie przestali spotykać się w sieci na forach czy kanałach IRCowych, a jądrem życia społecznościowego Internetów stał się właśnie facebook. I nie muszę daleko szukać, żeby tego dowieść. Bo o ile ja, siedzący w grach wideo od dawna i będący jeszcze "dzieckiem" tego starego schematu, lgnę raczej do takiej właśnie forumowo-serwisowej formuły (jak widać ;)), o tyle moja dziewczyna, która swoją przygodę z grami dopiero niedawno zaczęła ("jam to, nie chwaląc się, uczynił" :D) raczej wynajduje na facebooku grupy i fanpejdże poświęcone tymże.
Druga rzecz to właśnie fanpejdże. Niestety serwisy z newsami (i towarzyszące nim fora) odchodzą do lamusa. Bo po co odwiedzać kilka różnych vortali, skoro wszystkie nowości możemy odczytać na facebooku? I tam je skomentować. Ja wiem, jest RSS. Ale nie wszyscy w ogóle o nim wiedzą. To zresztą działa też w drugą stronę. Sam muszę czerpać wiadomości o, na przykład, premierach piw rzemieślniczych z facebooka, bo browary tam właśnie się z tym ogłaszają, a ich strony internetowe funkcjonują niejako mimochodem, pro forma. Że o RSSie właśnie nie wspomnę.
Sądzę więc, że to nie scena cierpi na brak nowych ludzi (przy czym, przypominam, opieram się na doświadczeniach zgoła niegrandthefautowych), to środek ciężkości się przenosi. Niestety.
____________________
|
^ do góry ^
|
|
Don_Wasyl
|
napisany: 20.09.2015 16:19
|
|
soulja
dołączył: 24.12.2005
posty: 39
rp: 8508 skąd: Poznań
|
W całości się podpisuje, sam zacząłem przygodę w podobnym okresie, choć moje początki sięgają jeszcze GTA2 na PSX Dopiero później GTA III, które na moim GeForce2 cieło się na minimalnych (dziś śmiech), a i tak potrafiłem przejść kilkukrotnie całą grę. Wtedy też zaczęło się udzielanie na scenie, choć pamiętam że moje początki to bardziej był trolling (wstyd). Nim VC wyszło miałem podrukowane wszystkie informacje jakie zdąrzyły wyjsć na temat gry. Samochody znałem z nazwy na pamięć od początku tak jak każdy zaułek mapy. Z SA bylo podobnie, tyle że czas oczekiwania dłuższy. Chyba pierwsza część gdzie już nie spamiętałem nazw wszystkich dzielnic. Potem wleciało MTA Race Mode, przy którym spędzilem miesiące, później filmiki. Ostatnio odkopałem na starym kompie moje filmy kręcone w GTA - Gangsterskie Porachunki. Też popadłem w małą nostalgię widząc że właśnie minęło 10 lat od ich nakręcenia. Filmiki dały potem fundamenty do założenia stronki GTAFilms, która całkiem dobrze się przyjęła.
Następnie nastał czas SA-MP i założenia serwera PolishRolePlay. Niemalże od początku istnienia serwer był pełen...
Trochę tego było, godzin przegranych w GTA (III-SA) nie zliczę i tak jak już wspomniane było wyżej, nowe GTA nie mają już tej magii, ale głównie to przez brak sceny.
Prawda jest taka, że każdy z nas wydoroślał i z sentymentem patrzy wstecz, ale niestety życie jakie tu tętniło pozostanie już tylko wspomnieniem. Się nie zdziwie jak za xx lat po GTA X stronki będą odwiedzane przez tych samych ludzi co 10 lat temu.
Może by warto spróbować trochę rozkręcić scenę (stety, niestety) w formie fanpage'a na facebooku? Bo tak jak mówi Kaleson, większość osób (w tym i ja) najwięcej informacji czerpie właśnie z fanpage'y, gdzie wszystkie jest w jednym miejscu. O ile stara gwardia odwiedza stronki/fora, nowych userów, którzy przejmą pałeczkę niestety trzeba by szukać już innymi metodami.
____________________
Don_Wasyl
|
^ do góry ^
|
|
eagle
|
napisany: 20.09.2015 21:49
|
|
hustler
dołączył: 08.07.2006
posty: 88
rp: 10611 skąd: Kickapoo
|
Ojej, Don_Wasyl.
Pamiętam zwłaszcza 'Strange Story' i to, jak bardzo zmotywowało mnie do podjęcia własnych eksperymentów z filmami. Powstało ich kilka - fascynowało mnie to niesamowicie i sprawiało ogromną radość. Wszystkie niestety już mi gdzieś przepadły (zamknięcie google video, megaupload, awarie dysków itd.), ale myślę że czegoś tam w trakcie się nauczyłem. Ogromne dzięki za GTAFilms.
Dawno temu również przyłączyłem się do _Z. Nigdy nie zapomnę SOTW i mojej radości gdy w końcu udało mi się zająć 1 miejsce. I te wszystkie tematy na forach, wszystkie głupoty które wypisywałem... Może dobrze, że przepadły.
Od tego czasu zmieniło się co prawda wiele. I choć rzadziej udzielam się w dyskusjach, często jestem ich obserwatorem. Może więcej osób przyjęło tą postawę i to stało się przyczyną naszych rozmyślań?
Patrząc jednak na rozwój sceny i użytkowników mogę jedynie stwierdzić, że... nie jest wcale tak źle. To nie bezpośrednio scena się zmienia. To świat się zmienia, a społeczności graczy podążają za tymi zmianami. Mam tu na myśli zanikanie społeczności lokalnych, jakkolwiek by to nie brzmiało.
Przed laty istniało rzeczywiście coś takiego jak odrębna scena polska, niezależna i monoetniczna. I choć łatwo jest popaść w melancholię/nostalgię wspominając złote czasy tej sceny, to nie potrafię walczyć z rosnącym we mnie przekonaniem, że była ona jedynie etapem w rozwoju społeczności. Dochodzę wówczas do konkluzji, że to nie były złote czasy sceny, a mojego dojrzewania. Uczenia się i poznawania.
Scena nie zanikła, a jedynie przeistoczyła się w część składową sceny globalnej, na której to naprawdę sporo się dzieje. Również dziś można znaleźć modderów, teoretyków, fanatyków i filmowców. Również, a i naprawdę często, pochodzenia polskiego. 'Nasza' obecność jest naprawdę wyraźna choćby na GTAForums, zwłaszcza w dziale 'Mod Showroom'. Projekty pokroju SilentPatch stają się oczywistym niemal punktem zaczepienia dla dyskusji o zaangażowaniu społeczności graczy. To naprawdę nadal ma miejsce.
Konkluzje? Wydaje mi się, że scena jaką znaliśmy - modderska, twórcza - umarła na rzecz sceny globalnej. I to trend wykraczający daleko poza gry wideo. Trudno jest więc szukać, de facto, panaceum - na nasze świetne wspomnienia związane z ludźmi, wydarzeniami, młodszością ;). Na szerszą i inną obecność gier wideo niż kiedyś. Na kierowanie produkcji do masowych odbiorców. Na małe zaangażowanie zwyczajnych graczy, ich roszczeniową postawę nie tylko wobec twórców, a i również coraz częściej wobec samej społeczności modderskiej.
Czego gracze potrzebują od stron takich, jak GTG? Obecnie za sprawą GTAOnline bycie cząstką mniejszej społeczności, mam wrażenie, staje się ważniejsze niż przedtem. Same informacje, newsy, update'y - kto jest w stanie za tym nadążyć? Myślę że właśnie tu leży największa potrzeba. W mojej ocenie GTG jako portal naprawdę proaktywnie dba o użytkowników, o samą społeczność. Wiadomości są zawsze w porę i podane w przyjemny sposób. Myślałem kiedyś o podsumowywaniu co jakiś czas tego, co dzieje się na scenie modderskiej, ale właśnie - czy nadal jest taka potrzeba?
Ot, moje trzy grosze. Dzięki za świetny temat. :)
____________________
eagle
|
^ do góry ^
|
|
kurzi_x86
|
napisany: 21.09.2015 00:24
|
|
Puchate żelazko
dołączył: 29.08.2005
posty: 315
rp: 64088 skąd: Szczecin, ZPM
|
Przyznaję, że wybrałeś naprawdę głęboki temat.
Właściwie to wspomnieliście chyba o wszystkich najważniejszych rzeczach. Jak temat wygląda z mojej perspektywy? Z Grand Theft Auto mam do czynienia od czasów podstawówki. Zgadzałoby się to z premierą GTA 3 bo o ile dobrze pamiętam to właśnie od tej części zacząłem swoją przygodę z tą serią. Na scenie pojawiłem się w drugiej połowie roku 2005 (kurzi, lat 13) i tak trzymam się jej z mniejszymi, większymi lub nawet szumnie zapowiadanymi przerwami aż do teraz (kurzi, lat 23).
Przez ten czas wiele się zmieniło. Zmienili się ludzie. Zmieniła się seria. Zmieniły się priorytety. Zmieniła się scena. Zmienił się internet.
Wydaje mi się, że Kaleson w swoim poście trafił w samo sedno. Ludzie cenią sobie wygodę i porzucają różne serwisy na rzecz szybkich wiadomości serwowanych przez obserwowane przez nich strony w różnego rodzaju mediach społecznościowych. Owszem, jest grupa osób, które mimo wszystko trzymają się nieco starszych metod przekazu - chodzi mi tutaj o fanowskie serwisy nastawione na konkretny temat i odbiorcę (a te w moim odczuciu są dużo rzetelniejsze w tym co robią).
Jeśli spojrzeć na samo GTAthegame to trzeba przyznać, społeczność tego serwisu jest mocno hermetyczna. Zwróćmy uwagę na użytkowników. Nie sposób nie zauważyć, że faktycznie aktywne są ciągle te same osoby. Rzadko pojawia się tutaj nowy użytkownik, który na prawdę ma coś do powiedzenia. Najczęściej są to konta widmo, których jedyna aktywność to rejestracja w serwisie lub osoby, które wpadają raz na pół roku i (o zgrozo) ograniczają się do:
Cytat: Eeey! Czy gietea mi pujdzie na mojim kompie???// ;(
Cytat: Ziomy paczcie jaki film zmontowałem! Moje stunty majom 5 wyświetleń więc desperacko wrzucam link na każdą stronę o GTA jaką znajdę
Kilkukrotnie podejmowane były próby ożywienia serwisu ale myślę, że będzie to trudne z uwagi na kilka aspektów:
Pierwszy to pozycjonowanie strony, które leży i już nawet nie kwiczy. Wrzucając w Google hasło "gta" na pierwszej stronie wyszukiwania mamy strone R*, GOL, _site, wikipedię, jakiś serwis o gta należący do toster.pl i po drodze Steam... GTAthegame jest gdzieś daleko... oj daleko. Gdzie? Nie wiem. Przy 11 stronie wyników odechciało mi się szukać.
Drugi to layout. Z perspektywy czasu przyznaję, że obecny jest całkiem dobry. Problem w tym, że kompletnie nie zachęca do rejestracji tutaj. Może to tylko moje zdanie ale wydaje mi się, że jeżeli już jakimś cudem trafi tutaj jakiś nowy użytkownik to pierwsze co zobaczy to stary szary szablon rodem z poprzedniej epoki internetu. W moim odczuciu strona nie pokazuje życia. Dopiero po zagłębieniu się w treść widać, że coś jednak się tutaj dzieje.
Trzeci to polityka "NIE DLA IDIOTÓW". Przyznaję, że rozumiem i popieram ideę strony bez kretynów. Jednak dochodzę też do wniosku, że jednak w większości przypadków użytkowników da się "wychować".
Czwarty (w moim odczuciu najmniejszy problem GTG) to sezonowość. W przypadku stron poświęconym grom, filmom czy nawet konkretnemu sprzętowi największy ruch zawsze jest rejestrowany przed premierą.
Myślę, że stare czasy już nie wrócą ale nie jest jeszcze za późno by zawalczyć o użytkownika. Jak? No właśnie wydaje mi się, że pora na zmiany. Trzeba zaryzykować i machnąć jakąś integrację z mediami społecznościowymi i zmienić coś w kwestii punktów o których wspomniałem wyżej.
//Mam nadzieję, ze post nie jest zbyt chaotyczny. Mój mózg ostatnio nie funkcjonuje zbyt wydajnie.
____________________
kurzi_x86
|
^ do góry ^
|
|
icetique
|
napisany: 21.09.2015 12:20
|
|
King of da dead imperium
dołączył: 06.01.2006
posty: 145
rp: 17044
|
Sprawa jest prosta. Kiedyś byliśmy żądni informacji, bo mieliśmy do niej tak mały dostęp. To powodowało tworzenie się grup społecznych w okół danych zagadnień i nieważne czy była to strona www, kanał IRC, czy serwer SA-MP.
Aktualnie mamy tzw. społeczeństwo informacyjne, gdzie w natłoku informacji użytkownik musi znaleźć te najlepiej/najbardziej mu odpowiadające. Robi to oczywiście, tak jak kurzi wspomniał, poprzez wyszukiwarkę internetową i znajduje największe serwisy z grami, typu IGN bądź największe zbiory informacji typu GTA Wikia.
Co więcej, większość użytkowników raczej nie wyszukuje informacji po Polsku, ze względu na to, że jest przyzwyczajone do tego, że po angielsku znajduje ich więcej bądź są bardziej kompletne. Z resztą wynika to z faktu, że angielska treść trafi do większej liczby odbiorców, dlatego jest chętniej tworzona. Bariera językowa przestała być problemem w dzisiejszych czasach, bo zwyczajnie jej nie ma.
Jeżeli użytkownicy chcą sobie popisać o ***łach, to mają do tego facebooka bądź reddita, który świetnie marnotrawi ich czas (podobnie jak gry).
____________________
icetique
|
^ do góry ^
|
|
Patryk
|
napisany: 21.09.2015 15:50
|
|
Legenda.
dołączył: 27.12.2005
posty: 762
rp: 21003 skąd: Lublin
|
Zgodzę się z poprzednikami,szczególnie z Kalesonem. Z mojego punktu widzenia to wygląda tak, że kiedyś kiedy byłem aktywny (może niektórzy pamiętają) mieszkałem z bratem i miałem jedynie szkołę /dorywczą pracę. Teraz mam swoje mieszkanie, które urządzamy z moją narzeczoną za pieniądze, na które pracuję ile wlezie. Po prostu: dorasta się i nie ma czasu. Natłok informacji to druga sprawa. I tak obecność na Scenie to jedna z największych moich przygód ;)
____________________
Patryk
|
^ do góry ^
|
|
fan_GTA
|
napisany: 21.09.2015 16:37
|
|
hustler
dołączył: 10.08.2006
posty: 639
rp: 51061
|
Ja w sumie swoją przygodę zaczynałem od gta.pl, późniejszego zaibatsu.pl
Na stronie zarejestrowałem się 5 marca 2005 roku, pierwsze screeny w SOTW, pierwsze posty na GangstaForum. I tu była dość ciekawa sprawa, bo mogłem pisać posty, ale nie mogłem zakładać tematów.
Aktywnie udzielałem się też na SOTW. Miałem ponad 100 zrzutów ekranu z różnych części GTA na swoim koncie, ale kiedyś była jakaś awaria i dużo screenów (nie tylko moich) przepadło.
W sumie szkoda, że zaibatsu już nie istnieje. To była chyba pierwsza polska strona o Grand Theft Auto.
____________________
|
^ do góry ^
|
|
chaos
|
napisany: 21.09.2015 19:50
|
|
hustler
dołączył: 05.07.2006
posty: 683
rp: 80982
|
Patrykowi wiszę browca. Kiedyś gdy człowiek mieszkal sam to miał znacznie więcej czasu i chęci na granie, czy pisanie artykułów i newsów. Teraz gdy ma się własną rodzinę priorytety się zmieniają i GTA niestety schodzi na dalszy plan. Praca, potem jakaś fucha, dwie godzinki i trzeba iść spać bo następny dzień przyniesie znów to samo. I kiedy tu znaleźć czas na tak czasożarłaczne hobby jakim jest GTA? Pewnie, mogę nie robić a wtedy nie wyrobię na utrzymanie mieszkania, samochodu,a w konsekwencji rodziny.
Druga sprawa to rzeczywiście zmiana trendów. Ludzie z roku na rok są coraz bardziej leniwi. Nie czytają informacji tylko oglądają obrazki. Wszystko robią na fejsie, nawet już tam srają, więc komu by się chciało wchodzić na jakąś tam stronę o gta. A co dopiero coś tam napisać czy skomentować. To przecież ponad siły większości internautów. Naprawdę robi się to straszne i niepokojące.
Ale są z tego dwa lub trzy wyjścia. Albo dojdzie do przeciążenia w wyniku przesyłu nadmiaru informacjil, internet pierdyknie i wszystko zacznie się od nowa. Drugie to czasowe trendy miną, zamkną facebooka, zniknie google, ludzie zmadrzeją i będą mieli więcej do powiedzenia. Trzecie jest najgorsze, bowiem może znaleźć się jakiś ***any fanatyczny uchodźca który to wszystko wysadzi i wszyscy będziemy wspomnieniem albo i nie. :)
Reasumując to nie scena się zmienia tylko czasy i ludzie. Fajnie jest sobie przypomnieć stare dobre czasy, ale czas płynie do przodu. To wszystko co było nie zniknie. Będzie trwać tak długo ile pozostanie w naszej pamięci.
+++ EDIT (21.09.2015 20:00):
A tak przy okazji to zaibatsu nie było pierwszą polską stroną o GTA Tajemnicę można rozwiązać wchodząc do archiwum netu i wpisać gta.pl
____________________
chaos
|
^ do góry ^
|
|
kurzi_x86
|
napisany: 22.09.2015 00:11
|
|
Puchate żelazko
dołączył: 29.08.2005
posty: 315
rp: 64088 skąd: Szczecin, ZPM
|
Ale z tekstem, że nie scena się zmienia tylko czasy i ludzie to popłynąłeś. Scenę tworzą ludzie. Ba! Scena to ludzie. Skoro ludzie się zmienili to też ma to wpływ na to jakie społeczeństwo/scenę tworzą.
Równie dobrze mogłeś napisać ludzie się nie zmienili ale się zmienili.
I serio nie mogłeś się powstrzymać przed wrzuceniem tu tekstu o uchodźcach? Wszystkie media huczą na ten temat, że aż pojawia się odruch wymiotny to jeszcze trzeba to dowalić do tematu pełnego wspomnień i świetnej dyskusji.
____________________
kurzi_x86
|
^ do góry ^
|
|
chaos
|
napisany: 22.09.2015 06:00
|
|
hustler
dołączył: 05.07.2006
posty: 683
rp: 80982
|
Musiałem to zrobić bo pozwoliłem sobie powróżyć z kart i utworzyć taki offtop. Jeszcze chwila i dostanę soczystego warna ;-)
Oczywiście wszystko co ludzie tworzą się zmienia. Miałem na myśli to, że w moim przypadku pomimo zmian pewne przyzwyczajenia pozostały. Niewytłumaczalne dla kogoś z zewnątrz może być to, że codziennie wchodzę na niezmienioną od lat stronę GTG, sprawdzam shoutboxa, newsy, forum i wychodzę. I tak kilka razy dziennie. Bez sensu? Niezupełnie. Właśnie ten kawałek dawnej sceny jakim jest GTG, strona która nie była zmieniana od lat (kosmetyka się nie liczy), którą de facto tworzy grupka ludzi z jednym stwórcą na czele i która dalej funkcjonuje, za każdym razem przywołuje u mnie miłe wspomnienia dawnych lat, kiedy aktywnych userów było znacznie więcej, którzy codziennie dyskutowali na różne tematy, a niektórzy gdzieś na boku tworzyli podobne strony o gta. GTG to jakiś fenomen.
Myślę że dostatecznie rozwinąłem swoją myśl. :-) Niestety zmieniłem się. Nie pisałem na forum od lat czegoś konstruktywnego więc i wyrażanie siebie przychodzi mi trudniej niż kiedyś.
____________________
chaos
|
^ do góry ^
|
|
Don_Wasyl
|
napisany: 22.09.2015 19:27
|
|
soulja
dołączył: 24.12.2005
posty: 39
rp: 8508 skąd: Poznań
|
eagle napisał: Ojej, Don_Wasyl.
Pamiętam zwłaszcza 'Strange Story' i to, jak bardzo zmotywowało mnie do podjęcia własnych eksperymentów z filmami. Powstało ich kilka - fascynowało mnie to niesamowicie i sprawiało ogromną radość. Wszystkie niestety już mi gdzieś przepadły (zamknięcie google video, megaupload, awarie dysków itd.), ale myślę że czegoś tam w trakcie się nauczyłem. Ogromne dzięki za GTAFilms.
Hah, powiem szczerze, że ostatnio myslalem czy by nie zrobił małej strony na 10 lecie i udostepnić moje filmiki (które ledwo uratowałem) ;)
Może trafi na nie z te kilka osób, ale jeżeli wzbudzi to w nich stare wspomnienia mysle że będzie warto.
A wracając do tematu sceny, patrzę na moją kobitę która udziela się bez przerwy na forum o włosach, a założyły je kilka miesięcy temu mają już kilka tysięcy uzytkowników. Piszą tam o wszystkim i niczym - jak niegdyś my :). U nas działało to podobnie, nawiązywało się znajomości i nie koniecznie trzeba było dyskutować o grze, choć wiadomo to ona była na pierwszym planie :)
Miło byłoby się spotkać chociażby na GTAOnline, może nie gram dużo, ale powiem szczerze mimo że jestem w grupie GTG nigdy nikogo nie spotkałem. A tak jak kiedyś w SA-MP nie było problemu trafić na polski serwer tak GTAOnline wszystko wydaje mi się strasznie obce ;)
Tak btw. do powrotu do tematu przypomniał mi post na facebooku (dobrze, czy nie dobrze.. nie ważne) fajnie, że jednak się on tam pojawił ;)
____________________
Don_Wasyl
|
^ do góry ^
|
|
chaos
|
napisany: 22.09.2015 20:27
|
|
hustler
dołączył: 05.07.2006
posty: 683
rp: 80982
|
A ja dziś sobie przypomniałem o SOTW i kilku wielkich aferach jakie tam wybuchały. Ciekawe czy czyta ten wątek jakiś separatysta który podobnie jak ja udzielał się na nieoficjalnym forum konkursu które po jakimś czasie skasowali ludzie z wrogiej bandy. Oj nie pasowało im to bardzo :-)
____________________
chaos
|
^ do góry ^
|
|
Kalesor
|
napisany: 22.09.2015 23:42
|
|
(C)Ham Postępu
dołączył: 06.02.2014
posty: 17
rp: 20108
|
Don_Wasyl napisał:Miło byłoby się spotkać chociażby na GTAOnline, może nie gram dużo, ale powiem szczerze mimo że jestem w grupie GTG nigdy nikogo nie spotkałem. A tak jak kiedyś w SA-MP nie było problemu trafić na polski serwer tak GTAOnline wszystko wydaje mi się strasznie obce
Tak btw. do powrotu do tematu przypomniał mi post na facebooku (dobrze, czy nie dobrze.. nie ważne) fajnie, że jednak się on tam pojawił ;)
Akurat w Online'a wcale nie tak trudno pograć z ludźmi z GTG. Shoutbox się kłania, co jakiś czas pada tam wezwanie do wspólnej gry. No, przynajmniej w wersję PC-tową. Wieloplatformowość faktycznie wcale integracji nie ułatwia.
A co do facebooka to może faktycznie grupa GTG nie jest takim złym pomysłem? Skoro już ustaliliśmy, że większość i tak spędza tam mnóstwo czasu.
____________________
|
^ do góry ^
|
|
Don_Wasyl
|
napisany: 23.09.2015 01:34
|
|
soulja
dołączył: 24.12.2005
posty: 39
rp: 8508 skąd: Poznań
|
chaos napisał: A ja dziś sobie przypomniałem o SOTW i kilku wielkich aferach jakie tam wybuchały. Ciekawe czy czyta ten wątek jakiś separatysta który podobnie jak ja udzielał się na nieoficjalnym forum konkursu które po jakimś czasie skasowali ludzie z wrogiej bandy. Oj nie pasowało im to bardzo :-)
W pierwszym moim poście pisałem że moje początki związane były trochę z trollingiem.. No właśnie, m.in. ja zakładałem to forum.
Cóż, teraz się można z tego śmiać :D
____________________
Don_Wasyl
|
^ do góry ^
|
|
Kolec
|
napisany: 23.09.2015 01:39
|
|
pimp
dołączył: 12.08.2008
posty: 1
rp: 9922
|
Witam,
Jestem Piotrek, lat 24. Swoją przygodę z GTA rozpocząłem w 2001 roku wraz z kupnem sierpniowego wydania CDAction, gdzie znajdowała się pełna wersja Grand Theft Auto 1. Mimo tego że nie miałem wtedy jeszcze komputera (został kupiony 11.09.01 sic!) od czasu do czasu chodziłem do kolegi, aby wspólnie w nią pograć.
Mijały kolejne dni, tygodnie, miesiące, lata, kolejne części GTA... Aż w marcu 2005 roku zostało założone u mnie stałe łącze do Internetu (wcześniej jedynie korzystałem z modemu po 18-stej godzinkę raz w tygodniu). Kilka dni później zarejestrowałem się na GTAReview, bo poszukiwałem modów do GTA Vice City.
Następnie przyszedł czas na MTA:VC i VC-MP i wspólne granie do późnych godzin nocnych, zakładanie klanów itp. Potem na przełomie 2007/2008 były serwery RolePlay w SA-MP (szczególnie Polish-RP i Liberty-RP). Ten okres na polskiej scenie GTA wspominam zdecydowanie najlepiej.
Wraz z premierą pecetowego GTA IV niestety było już coraz gorzej. We wbudowanym multiplayerze pełno było osób używających skrypty i niestety przeszkadzających innym grę. To mnie zdecydowanie zniechęciło na kilka lat do GTA.
Dopiero teraz wraz z GTA Online poczułem nostalgię i chęć do wspólnej gry. Liczę na to, że podobnie jak ja znajdzie się jeszcze kilka osób, które wspólnie chciałyby pograć.
Pozdrawiam,
Bierny obserwator polskiej sceny GTA.
BTW. @Don_Wasyl Kopa lat chłopie. Pamiętasz mangacarsy?
____________________
Kolec
|
^ do góry ^
|
|
chaos
|
napisany: 23.09.2015 07:24
|
|
hustler
dołączył: 05.07.2006
posty: 683
rp: 80982
|
Kolec napisał: Pamiętasz mangacarsy?
Lost but not forgotten.
____________________
chaos
|
^ do góry ^
|
|
adin
|
napisany: 23.09.2015 13:46
|
|
hustler
dołączył: 07.08.2007
posty: 39
rp: 11216 skąd: Warszawa
|
Sprawy formalne - pierwszy kontakt z serią miał miejsce w domu kolegi, przy PSX i GTA. Kontakt nie był długi, ale GTA 2 po jakimś czasie wylądowało na moim komputerze.
Pamiętam jak w pudełkowej wersji z GTA 2 był 2gi CDek z m.in. offlineową wersją zaibatsu.pl Przewaliłem to wydanie "od dzwonka, do dzwonka" (cytując mojego ulubionego Maklakiewicza), pełen wypieków szczególnie przy filmikach z bety GTA III. Jako osoba która nie posiadała dostępu do sieci, rozmach autorów w/w robił powalające wrażenie.
W czasach późniejszych, byłem użytkownikiem GTAsite (i gdzieś w tych ramach czasowych zarejestrowałem się też tutaj ). Dosłużyłem się rangi moderatora, ale że byłem młody i gniewny - syn został wygnany.
W chwili obecnej, patrząc na takie fora jak np. gta-five.pl, obawy o scenę nie są wg. mnie aż tak zatrważające. Zmienił się profil gier, to i od gracza trochę mniej się wymaga.
Kolec napisał:BTW. @Don_Wasyl Kopa lat chłopie. Pamiętasz mangacarsy?
Ja pamiętam :)
____________________
pozdrawiam
|
^ do góry ^
|
|
GeeWhiz
|
napisany: 23.09.2015 17:12
|
|
soulja
dołączył: 08.03.2012
posty: 44
rp: 8651 skąd: Toruń
|
U mnie wszystko zaczęło się wraz z GTA 2. Byłem wtedy w podstawówce 2/3 klasa, a temat podrzucił jeden z kumpli. Pamiętam, że były to czasy gdy gier było stosunkowo mało, a seria GTA stawała się coraz bardziej rozpoznawalna, obok pierwszych Warcraftów, Strongholdów, Starcraftów, Quakeów i innych.
Pierwszy serwis na jaki trafiłem to zaibatsu, pamiętam jeszcze gtacity, gta ultimate, gta zone, gtaonline.info i inne. Nie zapomnę też starego layoutu gta site - stamtąd pobierałem jakąś pierwszą łatkę, czy modyfikację na potrzeby serii. Swoje początki datuję mniej więcej na lata 2004/2005.
Dla mnie najlepsze czasy miały miejsce wraz z rozrostem sceny skupionej wokół Sa-Mp i MTA. Sporo ludu na serwerach, klanów. Nawiązywało się nowe znajomości, a że były to u mnie czasy gimnazjum to bez problemu dzieliłem czas pomiędzy naukę i inne obowiązki, a przyjemności związane z grą, czy spędzaniem czasu na zewnątrz. Wszytko było w miarę zbalansowane.
Przełom, niestety w złą stronę zaczął się mniej więcej wraz z premierą GTA IV. Ja wówczas zauważyłem taki narastający w Polsce trend na portale społecznościowe, podwórka zaczęły obumierać, a ludzie chyba głupieć. Sam na szczęście nie dałem się temu ponieść i z perspektywy lat cieszę się z tego faktu.
Oczywiście jestem coraz starszy i nie mam tyle czasu co kiedyś, ale nie oznacza to, że nie mógłbym się jakoś udzielać. Czas zawsze się znajdzie, ważne by tylko jakoś umieć się jakoś zorganizować. Faktem jest, że ludzie stali się bardziej leniwi, a argument brak czasu jest najwygodniejszy. Kolejna kwestia, która została już tu zresztą wspomniana to duża liczba portali, a z drugiej strony mniej ludzi, którzy chcą udzielać się w serwisach, a jeśli już się na to zgodzą, to szybko starają się stawiać jakieś wymagania.
Nie mam pojęcia w którą stronę to zmierza, ale liczę na jakiś przełom w sprawie, bo na chwilę obecną wygląda to co najmniej mizernie.
____________________
GeeWhiz
|
^ do góry ^
|
|
martin4
|
napisany: 24.09.2015 16:58
|
|
.
dołączył: 04.10.2007
posty: 69
rp: 24192
|
Pozdrawiam separatystów i inkorporacjonistów oraz zwolenników innych idei politycznych traktujących o istnieniu SOTW.
Pewien młody człowiek dostał w swoje łapska najlepszą odsłonę serii, czyli GTA2. Wow. Nieśmiertelna grywalność, do dzisiaj. Przyszła chwila, kiedy wklepało się w przeglądarkę magiczny adres - gta.pl. I zaczęło się. Najpierw pojawiła się strona o nazwie Yakuza. Kiedy indziej pojawiły się niezrozumiałe komunikaty, co oznaczało, że Japończycy raczej pod ten adres mogą nie wrócić. A jeszcze później wyskoczył portal o nazwie _Zaibatsu.
Niestety kiedyś Internet był magicznym medium, gdzie (poza pornolami) poszukiwało się informacji o własnych zainteresowaniach, trafiało się na innych pasjonatów i powstawały "sceny". Później niestety Internet stał się miejscem, gdzie przeglądało się śmieszne obrazki i stopniowo wszystkie portale tematyczne ze swoimi forami zdychały na rzecz serwisów społecznościowych, które to kolejno powiększały ofertę o wszystko, co ci do życia potrzebne. Nie musisz już szukać informacji po sieci, tylko wszystko dostaniesz ładnie podane na wallu pewnego popularnego serwisu społecznościowego. W sumie sam z tego korzystam, ale ciągle jest jakiś niesamowity sentyment do tego, co było kiedyś. Właściwie można było odświeżać _Z co kilka minut, bo ktoś napisał coś nowego. Eh...
Z grami de facto jest tak samo. Kiedyś katowało się jedną grę do granic możliwości. Było to coś poniekąd magicznego, jak dla naszych dziadków i pradziadków (no, może nie naszych dzięki europejskiej solidarności z Jałty) filmy. Nieważne, że postacie z gry miały kwadratowe głowy zamiast hiperrealistycznych, realistycznie animowanych twarzy a rozgrywka opierała się na prostych schematach. Teraz tego nie czuć. Raz, że gry tworzone były od pasjonatów dla pasjonatów, a nie od wielomilionowych koncernów dla mas, co było czuć w rozgrywce, a po drugie to jednak niska dostępność gier sprawiały, że to było COŚ. Teraz grasz w jakąś grę. Kończysz. Kasujesz i instalujesz nową. Wszystko to jakoś spowszedniało. Przynajmniej ja czuję, że załapałem się jeszcze do pokolenia, dla którego gry były jakimś niesamowitym novum.
Strony poświęcone GTA też zdychały po trochu na własne życzenie. Zaczęto walczyć z nowymi, bo przeszkadzali "wyjadaczom", co prędzej czy później kończyło się tym, że strona umierała, bo starzy już odeszli, a nikt nowy nie został na dłużej (GTAReview np.). Tamci z kolei tworzyli swoje, przysłowiowe, gtasite'y, gdzie nie było "elit", które bym pokazywały im drogę do wyjścia. Tam jednak raczej specjalnego rozwoju nie było. Miejscem, gdzie ta "wymiana pokoleń" jeszcze następowała było _Z, ale niestety od kiedy stracono napływ nowych użytkowników strona też zaliczyła zgon (jednak wpisanie gta.pl a nie zaibatsu.pl jest znacznie łatwiejsze). Szkoda, bo padło parę fajnych inicjatyw jak SOTW czy RSC, którym sam poświęciłem sporo młodzieńczych nerwów ;)
Chyba wszystko napisałem. Nie jestem raczej zbyt skory do wynurzeń na forach, a już tym bardziej nie mam w zwyczaju ich sprawdzać przed opublikowaniem, więc tekst może być mocno chaotyczny i mieć raczej formę modernistycznego strumienia świadomości niż sensownego tekstu publicystycznego.
____________________
martin4
|
^ do góry ^
|
|
GeeWhiz
|
napisany: 25.09.2015 07:05
|
|
soulja
dołączył: 08.03.2012
posty: 44
rp: 8651 skąd: Toruń
|
Swoją drogą z drugiej strony uważam, że być może nie wszystko jest jednak stracone. Ludzie lubią wracać do starych, dobrych czasów, innymi słowy wstydzą się tego, ale są sentymentalni. Być może gdyby się pokusić o takie połączenie starych, sprawdzonych funkcjonalności z nowymi, to może udałoby się powoli, z dnia na dzień odbudowywać scenę. Myślę, że członkowie wchodziliby na stronę serwisu z czystej ciekawości, nawet jeśli wypalili się serią GTA, po to by dowiedzieć się co słychać u innych, jak ich życie prywatne etc.
____________________
GeeWhiz
|
^ do góry ^
|
|
chaos
|
napisany: 26.09.2015 18:34
|
|
hustler
dołączył: 05.07.2006
posty: 683
rp: 80982
|
Dlatego dobrze że banan zostawił gtareview :-)
____________________
chaos
|
^ do góry ^
|
|
sdr
|
napisany: 26.09.2015 21:30
|
|
szew
dołączył: 02.02.2004
posty: 1701
rp: 90325
|
Dzięki wszystkim za tak wspaniały odzew! Czuję się zbudowany Waszymi wypowiedziami Fajnie też poczytać te wszystkie wspomnienia. Sam pogubiłem gdzieś część (tyle się działo!), a ten temat wiele z nich ożywił.
Przepraszam też, że umilkłem po rozpoczęciu wątku i nie odniosłem się do Waszych wypowiedzi, jeśli ktoś tego oczekiwał - różnie u mnie było z czasem w tym tygodniu, ale już nadrabiam!
Don_Wasyl napisał: nowe GTA nie mają już tej magii
O, tak w sumie przez długi czas myślałem, ale jak teraz odpalam właśnie te "stare" GTA to też jakoś tej magii za bardzo nie czuć Myślę, że w gruncie rzeczy na rzeczoną Magię składa się więcej aniżeli tylko samo GTA: również my sami i wszystko co nas otacza, okoliczności jakie wówczas zachodzą i czas, w którym to wszystko ma miejsce. Wniosek? Magia musi być bardzo trudna do odtworzenia
eagle napisał: rzadziej udzielam się w dyskusjach, często jestem ich obserwatorem. Może więcej osób przyjęło tą postawę i to stało się przyczyną naszych rozmyślań?
No właśnie, i z czego to wynika? Dlaczego ludzie nie chcą się angażować? Raczej trudno uwierzyć, że nie ma się w ogóle nic do powiedzenia. No, może nie zawsze, ale czasami słowa aż same cisną się na usta klawiaturę
eagle napisał: Scena nie zanikła, a jedynie przeistoczyła się w część składową sceny globalnej
+1, chociaż ja mam wrażenie, że Polacy, których można spotkać w takich miejscach jak np GTA Forums, tam właśnie zaczynali swoją przygodę ze Sceną i raczej nigdy nie byli szczególnie aktywni na rodzimych forach. Ale może to tylko takie wrażenie... Sam też nigdy jakoś szczególnie nie udzielałem się poza "granicami" kraju.
eagle napisał: Myślałem kiedyś o podsumowywaniu co jakiś czas tego, co dzieje się na scenie modderskiej, ale właśnie - czy nadal jest taka potrzeba?
Sam ostatnio poruszyłem ten problem w jednym z komentarzy. Myślę, że sporo osób może interesować ta tematyka. W końcu mody mają jakąś popularność, inaczej by nie powstawały. Niestety sam nie za bardzo nadążam za tematem i przydałby mi się do pomocy ktoś kto jest bardziej na bieżąco i kompetentny. Wydaje się, że na początek taki comiesięczny cykl byłby wystarczający. Potem by się zobaczyło jaka jest reakcja ludzi.
k5_ napisał: społeczność tego serwisu jest mocno hermetyczna
Z pewnością ma to swoje plusy. Od razu zaznaczam: absolutnie nie odbieram tego jako negatywnej uwagi Dla mnie fakt, że nie musimy zmagać się z falą troli i hejterów jest sporą zaletą. Z drugiej strony nie wierzę, że jesteśmy ostatnią grupą przyzwoitych dyskutantów na Scenie.
k5_ napisał: pozycjonowanie strony (...) leży i już nawet nie kwiczy
Faktycznie, w trybie porno też nie mogę wyguglować GTG Kiedy szukam jako zalogowany, jesteśmy na 5-tej stronie, ale może wynika to z faktu, że Google "wie" o moich sekretnych związkach z tą stroną Kiedy GTG powstawało nie przykładałem wielkiej wagi do optymalizacji pod szukajki i najwyraźniej one to w swój specyficzny sposób doceniły. Teraz chyba już wiele nie da się zrobić bez remontu generalnego, spróbuję więc w najbliższym czasie przekupić Google żeby lubiło nas trochę bardziej.
k5_ napisał: Dopiero po zagłębieniu się w treść widać, że coś jednak się tutaj dzieje.
Tak, konstrukcja strony (układ treści, nawigacja) nie ułatwiają zadania nowym użytkownikom. Po czasie też dostrzegłem ten błąd i w nowej wersji postaram się go nie powtórzyć.
k5_ napisał: rozumiem i popieram ideę strony bez kretynów. Jednak dochodzę też do wniosku, że jednak w większości przypadków użytkowników da się "wychować".
W jaki sposób? Może znajdzie się jeszcze jakiś promil osobników reformowalnych, ale niektórzy chyba muszą dorosnąć do współżycia w społeczeństwie we własnym tempie Ja za to myślałem, że można przynajmniej zneutralizować ich wpływ na tę zacniejszą część naszej społeczności. Co byście powiedzieli na możliwość (opcjonalną) ukrywania komentarzy/postów napisanych przez nowe osoby?
k5_ napisał: Trzeba zaryzykować i machnąć jakąś integrację z mediami społecznościowymi
Dodałem to już do swojej listy Do-Zrobienia. Tak, w obecnej wersji
icetique napisał: większość użytkowników raczej nie wyszukuje informacji po Polsku
Z pewnością wielu, ale czy większość? Chyba trochę przesadnie ufasz umiejętnościom lingwistycznym młodych Polaków
Patryk napisał: dorasta się i nie ma czasu
Smutna prawda. Oczywiście z perspektywy scenowej.
fan_GTA napisał: kiedyś była jakaś awaria i dużo screenów (nie tylko moich) przepadło
Oj pamiętam, chłopaki niezbyt przykładali się do regularnych kopii bezpieczeństwa :p
chaos napisał: Ludzie z roku na rok są coraz bardziej leniwi. Nie czytają informacji tylko oglądają obrazki. Wszystko robią na fejsie, nawet już tam srają, więc komu by się chciało wchodzić na jakąś tam stronę o gta. A co dopiero coś tam napisać czy skomentować. To przecież ponad siły większości internautów. Naprawdę robi się to straszne i niepokojące.
Ja jestem leniem i flegmatykiem od urodzenia, a jednak GTG wciąż żyje. Może jest jeszcze jakaś nadzieja dla ludzkiej rasy? A tak na poważnie, rzeczywiście technologia rozleniwia. Nie wiem czy da się jeszcze ten trend odwrócić. Tzn pewnie można, ale będzie to coraz trudniejsze. Pozostaje się dostosować?
chaos napisał: To wszystko co było nie zniknie. Będzie trwać tak długo ile pozostanie w naszej pamięci.
skansen.gtathegame.net
Don_Wasyl napisał: Miło byłoby się spotkać chociażby na GTAOnline, może nie gram dużo, ale powiem szczerze mimo że jestem w grupie GTG nigdy nikogo nie spotkałem. A tak jak kiedyś w SA-MP nie było problemu trafić na polski serwer tak GTAOnline wszystko wydaje mi się strasznie obce ;)
Grasz na PC? Ja tam dość często widzę kogoś z ekipy. W każdym razie, trzeba powoli zacząć myśleć o jakimś evencie. Faktycznie, od premiery V na pecetach nic nie organizowaliśmy. Myślałem, że na razie mogę sobie odpuścić, bo po premierze nie powinno być problemu ze znalezieniem kogoś do gry. Ten okres chyba jednak dobiega końca.
Don_Wasyl napisał: do powrotu do tematu przypomniał mi post na facebooku
To znak!
Kaleson napisał: może faktycznie grupa GTG nie jest takim złym pomysłem?
Włączyłem testowo możliwość publikacji na fanpage'u przez gości. Na razie wpisy będą moderowane, zobaczymy jak ludzie będą z tego korzystać i czy nie pojawią się jakieś próby nadużyć. Jak będzie za dużo postów pasujących bardziej na grupę to założymy grupę. Póki co wolałbym jednak uniknąć "rozszczepiania" GTG na fejsie. Nie mamy nawet za dużo komentarzy do tego co już jest publikowane :p
Kolec napisał: Pozdrawiam,
Bierny obserwator polskiej sceny GTA.
Pierwsze koty za płoty. Witamy na forum!
adin napisał: Pamiętam jak w pudełkowej wersji z GTA 2 był 2gi CDek z m.in. offlineową wersją zaibatsu.pl
Masz to jeszcze gdzieś?
adin napisał: patrząc na takie fora jak np. gta-five.pl, obawy o scenę nie są wg. mnie aż tak zatrważające.
Rzeczywiście chłopaki przędą całkiem dobrze. Zawsze myślałem, że tego rodzaju przedsięwzięcia to tylko sezonowe stronki z rodzaju chcę-być-adminem, ale patrząc po aktywności na tym forum chyba szybko nie powinni zwinąć interesu.
GeeWhiz napisał: Przełom, niestety w złą stronę zaczął się mniej więcej wraz z premierą GTA IV. Ja wówczas zauważyłem taki narastający w Polsce trend na portale społecznościowe, podwórka zaczęły obumierać, a ludzie chyba głupieć.
To chyba ten moment, od którego można datować zmianę w nastawieniu dzisiejszych nastolatków. Nowa era w historii GTA, nowe podejście fanów. Przypadek?
martin4 napisał: Właściwie można było odświeżać _Z co kilka minut, bo ktoś napisał coś nowego.
Zupełnie jakbym czytał o sobie.
martin4 napisał: Nieważne, że postacie z gry miały kwadratowe głowy zamiast hiperrealistycznych, realistycznie animowanych twarzy a rozgrywka opierała się na prostych schematach. Teraz tego nie czuć.
Niby 3D, ale wyobraźnia jednak jeszcze trochę musiała pracować. Technologia rozleniwia. Hmm, chyba już to dzisiaj napisałem?
martin4 napisał: Miejscem, gdzie ta "wymiana pokoleń" jeszcze następowała było _Z, ale niestety od kiedy stracono napływ nowych użytkowników strona też zaliczyła zgon
Mnie się wydaje, że ta wymiana właśnie nie za bardzo się udała na _Z. Niby nowi użytkownicy napływali, rotacja w redakcji następowała, ale kiedy przyszło co do czego (strona zmieniła adres) i trudniej było utrzymać przy niej ludzi, młode wilczki nie podołały zadaniu.
GeeWhiz napisał: Być może gdyby się pokusić o takie połączenie starych, sprawdzonych funkcjonalności z nowymi, to może udałoby się powoli, z dnia na dzień odbudowywać scenę. Myślę, że członkowie wchodziliby na stronę serwisu z czystej ciekawości, nawet jeśli wypalili się serią GTA, po to by dowiedzieć się co słychać u innych, jak ich życie prywatne etc.
Wiem, że zabrzmię mało optymistycznie, ale przypomina mi to trochę scenariusz Naszej-Klasy. Przyszli, zobaczyli, poszli. Dzisiaj NK jest w odwrocie, zapełniając pewną bardzo już małą niszę. Trochę jak GTG... Przespali swoją szansę? A może w starciu z fejsem było to nie do uniknięcia?
____________________
sdr
|
^ do góry ^
|
|
chaos
|
napisany: 27.09.2015 18:18
|
|
hustler
dołączył: 05.07.2006
posty: 683
rp: 80982
|
Dawid napisał: skansen.gtathegame.net
Niegłupie.
Widziałbym tam na początek pierwszą wersję GTG i forum phpBB.
____________________
chaos
|
^ do góry ^
|
|
adin
|
napisany: 27.09.2015 22:47
|
|
hustler
dołączył: 07.08.2007
posty: 39
rp: 11216 skąd: Warszawa
|
Dawid napisał: "Pamiętam jak w pudełkowej wersji z GTA 2 był 2gi CDek z m.in. offlineową wersją zaibatsu.pl"
Masz to jeszcze gdzieś?
Ostatnie poszukiwania były bezskutecznie - jutro je ponowie. Albo znajdę, ale odezwę się do rodzinki, bo tam mogłem oddać.
edit: znalazłem, czego Ci trzeba Dawid?
____________________
pozdrawiam
|
^ do góry ^
|
|
|