Gość

Rejestruj

· Moderatorzy · Grupy
· Obecny czas: 27.04.2024 17:05
· GTAthegame · Forum · Café Robina
Musisz Być Zalogowany
Szukaj · phpBB ·
· Wybierz stronę: 1 2
Motoryzacja
» Twój wybór samochodu:

hatchback
38%38%38%

coupe
0%0%0%

sedan
30%30%30%

kombi
0%0%0%

limuzyna
0%0%0%

liftback
0%0%0%

van
0%0%0%

coś innego
0%0%0%

wolę motor
15%15%15%

wolę rower
15%15%15%

» suma głosów: 13
chaos napisany: 16.04.2013 19:29 Link Do Tego Posta
hustler



dołączył: 05.07.2006
posty: 669
rp: 75669
Motoryzacja, zainteresowanie pojazdami silnikowymi to zboczenie dotykające niemal 90% męskiej populacji i ostatnimi czasy coraz większej ilości kobiet. W końcu nie bez powodu projektanci ślęczą nad deską latami, by stworzyć kształtne arcydzieło aby ucieszyć kobiece oczy bądź ostrą, agresywną stylistykę dla facetów. Ale nie będziemy rozmawiać o parytetach, czy różnicach pomiędzy kobietami czy mężczyznami. Temat dedykuję samochodom i innym pojazdom napędzanych silnikiem. Wypowiadajcie się o samochodach lub motocyklach które kochacie, które posiadacie (bądź posiada ktoś z waszej rodziny), o których marzycie, czy o tych, które utkwiły w waszej pamięci. Opcjonalnie możecie pochwalić się osiągami. Obowiązuje absolutna dowolność wypowiedzi. Zdjęcia mile widziane!

Ja zacznę.

obecne wozidło:

Fiat Punto II, 2002, 1.9 JTD 80 KM

osiągnięta v-max: 182 km/h, deklarowana przez producenta 170 km/h, spalanie na poziomie 5,1 - 6,8 l

w międzyczasie podkradam mamie:

Daewoo Lanos, 2000, 1.4 LPG, 75KM

osiągnięta v-max: 160 km/h, deklarowana przez producenta 165 km/h, spalanie na poziomie 10 - 12 l lpg


poprzednie:

Peugeot 106, 1995, 1.0 LPG, 45 KM

osiągnięta v-max: 150 km/h, deklarowana przez producenta 150 km/h, spalanie na poziomie 5,1 - 7,5 l bendziny i 7 - 9 l gazu


Rover Metro (111), 1992, 1.3 LPG, 72 KM

osiągnięta v-max: 130 km/h, deklarowana przez producenta 166 km/h, spalanie na poziomie 13 l gazu


Fiat Cinquecento, 1996, 0.9 LPG, 39 KM

osiągnięta v-max: 155 km/h, deklarowana przez producenta 140 km/h, nieraz potrafił zeżreć 13 litrów gazu na setkę


ROMET OGAR 205, 1987, 50 cm3, 2 KM
Dawne dzieje, a zdjęcie zrobione chyba zegarkiem. Kiedy nie miałem jeszcze prawa jazdy woziłem się motorowerem produkcji polskiej, którego chciałem zamienić za gitarę Lazlowa / Patryka, ale niestety zamiast interesu to ubiłem muchę w kiblu. Czasami w ogóle żałuję że się go pozbyłem. Podszlifowany cylinder silnika Jawy pozwolił na wyciągnięcie prędkości około 80 km/h (wskazówka wyjechała poza skalę), a wywalenie się przy próbie pokonania ostrego zakrętu przy 60 km/h nie należało do najprzyjemniejszych.


osiągnięta v-max: ok 80 km/h, deklarowana przez producenta 50 km/h, spalanie na poziomie 3 l / 100 km


PONIEWAŻ ZDJĘCIA TRAFIŁ SZLAG, A MI SIĘ NIE CHCE ZNOWU LINKOWAĆ, PO ZDJĘCIA ODSYŁAM TUTAJ - >>>>>> KLIK

Wcześniej posiadałem jeszcze Ogarka 200 i Pony, ale one się nie liczą bo nie były zarejestrowane. Mimo to wrażenia pozostają niezapomniane.

samochody marzeń:

Toyota GT86, 2.0 Boxer, 200 KM
Nie marzy mi się sportowe i niskie Lambo, które nie radzi sobie z progami zwalniającymi i kosztuje tyle co przepiękny dom. Zamiast supersamochodu zdecydowanie wolę skromny sportowy samochód z klasycznym silnikiem. Lamborghini czy Ferrari o których niedawno marzyłem są zabawkami typowo na tor. Nie wyobrażam sobie parkowania w zawalonym centrum Katowic i nie sądzę, żeby auto pozostało tam nienaruszone dłużej niż trzy minuty. Musiałbym chyba dokupić jakiegoś ochraniacza żeby stał i pilnował samochodu pod moją nieobecność :)



Skoda Superb kombi, 2.0 TDI 170 KM
Jako samochód dla standardowego modelu rodziny 2 + 5 psów egzemplarz jak znalazł. Kiedyś Czesi tworzyli szkaradne samochody czego idealnym przykładem jest "babcia" 105 którą kiedyś posiadał mój ojciec. Odkąd dogadali się z Volkswagenem tworzą dalej samochody które zostały by zdyskwalifikowane już na starcie w konkursie piękności, ale za to niezwykle funkcjonalne i przestrzenne.



Fiat 500 Abarth, 1.4, 133 KM
Kiedy pierwszy raz zobaczyłem to auto w 2006 roku powiedziałem sobie, że muszę takiego sobie kupić. Karaluch podoba mi się nie dlatego, że jest mały i ma nieco staroświecki design, ale dlatego, że jakiś zwariowany Włoch wsadził do niego mały turbodoładowany silniczek, który wyciągnie 180 koników mechanicznych i samochód wielkości buta do setki przyspieszy w 7 sekund. Ja zadowolę się najuboższą wersją Abarth czyli 1.4 135 KM, a jeśli nie to wystarczy mi zwykły 16 zaworowy 1.4 który jest zdolny wyprodukować 101 KM. Koniecznie egzemplarz z tym fajnym miękkim dachem. No i jeśli kiedyś będę miał żonę to nie powie że jest to szpanerski samochód i z chęcią będzie mi podbierać kluczyki, a ja z chęcią je jej podaruję.

Miałem okazję się przejechać tym samochodem, egzemplarzem z podstawowym silnikiem 1.2 który jest wystarczającą jednostką, ale rozsądnym wyborem jest jednak mocniejszy silnik jeśli chce się wyjechać poza miasto. Z zewnątrz to niby malutki samochodzik, wewnątrz jest jednak niesamowicie przestrzenny. I kusi mnie również ten fajny zegar na desce rozdzielczej.



A jaki jest najgorszy samochód jakiego kiedykolwiek przyszło mi prowadzić? Wybór nie był zbyt prosty, bowiem prowadziłem ich kilka - opiekowałem się zdezelowaną Fiestą z 1991 pod nieobecność kolegi, która miała letnie łyse oponki a była mocniejsza zima i o dziwo przeżyłem, Fiata 126p który posłużył mi za egzemplarz do nauki znacznie wcześniej niż zdawałem prawo jazdy, czy wspomniana Skoda 105, która jest po prostu brzydka jak noc listopadowa.



Nie. Najbrzydszym i najgorszym samochodem jakiego przyszło mi prowadzić okazał się Peugeot 1007, którego dostałem na szczęście na całe 3 dni z dawnego zakładu pracy. Ważący ponad 1,5 tony (nie żartuję) mini czołg z silnikiem 1.4 rozpędzał się niewiarygodnie wolno, był niewiarygodnie niewygodny i niewiarygodnie brzydki. Dodatkowo miał bezsensowne elektrycznie otwierane drzwi i był w paskudnym pomarańczowym kolorze. Nic dziwnego, że na spotkaniu w Warszawie przedstawiciele innych dealerów tej "wspaniałej" marki po prostu się ze mnie śmiali. Nie polecam nikomu i nikomu nie życzę siedzieć w tym wehikule. Chyba że za karę.



Na koniec zachęcam do zagłosowania na typ samochodu, który preferujecie.

____________________
chaos
^ do góry ^
Ten Użytkownik Nie Przebywa Obecnie Na Forum Zobacz Profil Tego Użytkownika Zobacz Posty Tego Użytkownika Napisz E-Mail Do Tego Użytkownika Skontaktuj Się Przy Pomocy Komunikatora Gadu-Gadu Napisz Prywatną Wiadomość Do Tego Użytkownika
k11h napisany: 16.04.2013 21:27 Link Do Tego Posta
hustler



dołączył: 11.10.2008
posty: 232
rp: 42123
skąd: Southampton
Moim obecnym autem jest VW Golf II na spółkę z bratem. Rocznik 86, silnik diesla 1.6 nigdy nie otwierany, 54 konie, maksymalna osiągnięta prędkość 150 km/h (dalej szkoda mi tego ropniaka ciągnąć, nie lubi wysokich obrotów). Jest super, pali 5 litrów ON, nie psuje się i jeździ :D




Pracuję obecnie w Holandii i jestem kierowcą. Dostałem Opla Agilę z silnikiem 1.0, 65 koni. Dramatyczne auto, dzisiaj ledwo 130 osiągnąłem na sporym kawałku prostej. Nie dość, że słabe to pali ok 10 litrów benzyny. Ludzie strzelają sobie w stopę kupując takiego typu auta..




Moim autem marzeń jest Audi A8 4.2 V8. Z LPG auto pali ok 15 litrów, a przy tym zostaje te 300 koni mechanicznych Jest piękne, w calości aluminiowe i luksusowe. Ma napęd na cztery koła i ładny egzemplarz kosztuje w granicach 15 tysięcy złotych. To jest auto ;)




____________________
k11h
^ do góry ^
Ten Użytkownik Nie Przebywa Obecnie Na Forum Zobacz Profil Tego Użytkownika Zobacz Posty Tego Użytkownika Napisz E-Mail Do Tego Użytkownika Skontaktuj Się Przy Pomocy Komunikatora Gadu-Gadu Napisz Prywatną Wiadomość Do Tego Użytkownika
chaos napisany: 16.04.2013 22:16 Link Do Tego Posta
hustler



dołączył: 05.07.2006
posty: 669
rp: 75669
Zawsze byłem fanem Audi, ale po ostatnich wydarzeniach jak kilku niezbyt fajnych gości notorycznie zaczęło zajeżdżać mi drogę gdy sunąłem lewym pasem przestało mi się to podobać Generalnie moim pierwszym samochodem miało być właśnie Audi, ale model 100 lub 80. Gdybym nie zmienił wtedy decyzji i nie kupił fiata, pewnie dzisiaj byłbym szczęśliwym posiadaczem podobnego modelu. Kiedyś też marzyłem o A3, ale gdy składałem i sprawdzałem lampy w jednej z fabryk to mi się już odwidziało.

Opel Agila to tak jakby odpowiednik 1007, strasznie ci współczuję stary. W dodatku palą tyle samo.

____________________
chaos
^ do góry ^
Ten Użytkownik Nie Przebywa Obecnie Na Forum Zobacz Profil Tego Użytkownika Zobacz Posty Tego Użytkownika Napisz E-Mail Do Tego Użytkownika Skontaktuj Się Przy Pomocy Komunikatora Gadu-Gadu Napisz Prywatną Wiadomość Do Tego Użytkownika
fan_GTA napisany: 17.04.2013 00:18 Link Do Tego Posta
hustler



dołączył: 10.08.2006
posty: 635
rp: 50944
Ciekawy temat. Ja osobiście nie mam swojego samochodu, korzystam z rodzinnego samochodu jakim jest Daewoo Tico. Co do samochodu marzeń podoba mnie się FSM Beskid 106, który nie został wprowadzony do seryjnej produkcji. I wielka szkoda, naprawdę. Wracając do tematu. Miałem okazję widzieć na własne oczy Toyotę GT-86 i muszę przyznać, że auto ładniej prezentuje się na żywo niż na zdjęciu.

PS. 500 post (17.04.2013 00:18)

____________________
GTA V na PC!!
GTA V: 86.00%
^ do góry ^
Ten Użytkownik Nie Przebywa Obecnie Na Forum Zobacz Profil Tego Użytkownika Zobacz Posty Tego Użytkownika Napisz E-Mail Do Tego Użytkownika Skontaktuj Się Przy Pomocy Komunikatora Gadu-Gadu Napisz Prywatną Wiadomość Do Tego Użytkownika
Whis napisany: 17.04.2013 00:33 Link Do Tego Posta
hustler



dołączył: 22.02.2007
posty: 315
rp: 20737
skąd: Vice City
Samochód marzeń:

Nissan GTR Black Edition


Gdyby nie LHD i mała produkcja to wybrałbym GTR R34.

Samochód bardziej realny:

350z


370z nie ma już tego czegoś.

Ogółem jestem fanem tej marki, stąd mieszanka mojego nicku z ową marką, gdybym był milionerem to zakupiłbym i tak GTR'a a nie ferrari, bugatti czy jakieś porsche. \m/

____________________
^ do góry ^
Ten Użytkownik Nie Przebywa Obecnie Na Forum Zobacz Profil Tego Użytkownika Zobacz Posty Tego Użytkownika Napisz E-Mail Do Tego Użytkownika Skontaktuj Się Przy Pomocy Komunikatora Gadu-Gadu Napisz Prywatną Wiadomość Do Tego Użytkownika
chaos napisany: 17.04.2013 01:08 Link Do Tego Posta
hustler



dołączył: 05.07.2006
posty: 669
rp: 75669
350 fajna rzecz, kilka lat temu też o niej marzyłem. Podobno nie ma możliwości ruszenia tym samochodem bez targania opon. Wracając do spraw przyziemnych to popieram fana w związku z niespełnionym snem o polskiej motoryzacji. Zarówno Beskid jak i FSO Ogar wyprzedzały technologicznie swoje czasy pomijając tani design. Polską innowacyjnością były wówczas zainteresowane zachodnie koncerny takie jak Volkswagen czy Renault ale nikomu nie udało się osiągnąć kompromisu z nieudolnymi polskimi władzami i ostatecznie nakazano prototypy tych pojazdów zniszczyć. Dzięki temu VW zainwestował w Skodę a francuzi poczekali aż patent wygaśnie i wówczas zaprezentowali innowacyjne Twingo które produkują po dziś dzień. A zamiast Beskida Polacy wzięli się za kolejnego Fiata na licencji jakim był Cinquecento i polską motoryzację trafił szlag. Próbowano reanimować to nowymi przestarzałymi konstrukcyjnie polonezami (caro, atu, plusy) a gdy to nie wypaliło to wskoczyli na kolejny tonący okręt i zawiązali współpracę z koreańcami, właścicielami bankrutującego Daewoo który był już współwłasnością GM i Ruskich. Współpraca zaowocowała polskim Tico, Matizem czy Lanosem, a gdy Daewoo definitywnie splajtowało, Polacy dostali licencję na Chevrolety. Na krótko, bo produkcja stała się tak nieopłacalna, że GM i Rosjanie postanowili pójść własnymi ścieżkami i produkcja w Polsce została zakończona, a dla Opla w Gliwicach zostawiono kabriolet wyłącznie na eksport i Astrę Classic. Podobnie ostatnio robi Fiat, który również chyba uznał że produkcja jest nieopłacalna i zabrał Tychom Pandę i resztę 500, które i tak szły na eksport. A rząd wielce zdziwiony że z fabryk zwalniają ludzi, a sam do takich sytuacji doprowadził. Tzn ta i poprzednie ekipy rządzące które bladego pojęcia nie miały o potencjale polskiej klasy robotniczej i wysoce wykształconych inżynierach. Całe szczęście że istnieje jeszcze Solaris, marka cenionych w kraju i zagranicą autobusów, a także mnóstwo mechaników i entuzjastów którzy produkują polski supersamochód (Husarya czy jakoś tak), Romet który we współpracy z chinolami stworzył niekomercyjny samochód elektryczny, czy osoby które wskrzeszają nienarodzone legendy (np. Syrenę Sport). Uff... A ja zamiast spać to siedzę na kiblu i stukam na klawiszach telefonu historię polskiej motoryzacji w pigułce...

____________________
chaos
^ do góry ^
Ten Użytkownik Nie Przebywa Obecnie Na Forum Zobacz Profil Tego Użytkownika Zobacz Posty Tego Użytkownika Napisz E-Mail Do Tego Użytkownika Skontaktuj Się Przy Pomocy Komunikatora Gadu-Gadu Napisz Prywatną Wiadomość Do Tego Użytkownika
Ronin napisany: 17.04.2013 15:58 Link Do Tego Posta
BMW driver



dołączył: 14.05.2006
posty: 146
rp: 46366
Można powiedzieć, że swoje pierwsze auto dostałem w spadku od ojca, jeździł jakiś czas Fordem Escortem i zamienił go na VW Passata B4. Ale że nie było większego sensu sprzedawać Forda za marne grosze to przynajmniej ja miałem czym dojeżdżać do szkoły. Zdjęcia są tylko poglądowe, bo jakoś wtedy nie czułem potrzeby robienia zdjęć tej limuzyny Ale to auto ze zdjęć wygląda identycznie jak moje, też miałem taki kolor, który zawsze się brudził. Silnik to był potężny diesel 1.8 bez turbiny z mocą 60KM, pojęcie przyspieszenie nie istniało w tym aucie, to raczej było przesuwanie się strzałki prędkości po osi czasu. Jedyny plus tego auto, to pojemność, bo kręcąc film przed studniówką zmieściłem do tego auta połowę klasy (czyli dobre 10-12 osób) i jeszcze kilkadziesiąt metrów z takim bagażem przejechałem.






Niewiele ponad rok wytrzymałem z tym autem, postanowiłem diametralnie zmienić parametry nowego samochodu. Nie chciałem już więcej kombi, diesel też mi się przestał podobać, (ciągłe grzanie świec żarowych, trwało tak długo jakbym odpalał śmigłowiec) no i oczywiście kolor też musiał być inny. Po wielu wycieczkach do autokomisów wybór padł na Renault Laguna. Auto ładnie się prezentowało, było bardzo zadbane, miał ładny czarny kolor i prawie 2 razy mocniejszy silnik, a tylni spojler dodawał kilka punktów do prędkości. Na początku wszystko fajnie wyglądało, ale po jakimś czasie okazało się, że pchanie się we francuskie auto to nie był dobry pomysł. Po kolei zaczęło wszystko siadać, z elektroniką na czele. Tyle razy co ja byłem ciągnięty na lince holownicze to by nikt nie zliczył. Auto było wygodne, siedziało się jak na kanapie w domu, silnik ładnie pracował i swoje przyspieszenie też miał, jak na auto z 2 litrowym benzynowym silnikiem i 115KM dosyć ładnie się zbierało. Ale problemy techniczne, ciągłe awarie i wizyty w ASO sprawiły, że strach było tym autem wybrać się w jakąkolwiek dalszą podróż. Po niecałych 3 latach, dałem sobie spokój i udało się jakiemuś emerytowi wcisnąć to auto. Zdjęcia przedstawiają auto, którym jeździłem ale robiłem je chyba jakimś kalkulatorem i dlatego nie jest to pełne Full HD :)






Już przed zakupem Laguny w oko wpadło mi BMW serii 3, ale że wtedy nie miałem wystarczającego kapitału to mogłem sobie tylko pomarzyć. Ale szukając następcy nieszczęsnego Renault, wiedziałem że lepiej się zadłużyć i kupić coś lepszego niż znowu wdepnąć w jakieś problemy. Dobre pół roku szukałem odpowiedniego modelu, aż w końcu znalazłem taki, który w 95% odpowiadał moim wymaganiom. Myślałem tylko o kolorze czarnym, ale po namyśle niebieski też nie jest złym pomysłem i jeszcze miałem marzenia na tzw. m-pakiet czyli zmienione zderzaki, fotele, zawieszenie, ogólnie takie usportowienie i namiastka prawdziwego BMW M3. Auto to oczywiście Full opcja z najmocniejszym 3 litrowym turbo dieslem o mocy 185KM, auto z końcówki 2001 już po ostatecznym liftingu. Skok technologiczny z francuskiego na niemieckie auto był kolosalny, siedząc w tym aucie to nie żałuję wydania ani złotówki. Silnik jest rewelacyjny bo z 1 strony jest oszczędny, jadąc spokojnie można zejść poniżej 6 litrów, ale też jak się depnie w podłogę to włącza się opcja wygładzania zmarszczek. Auto osiągami nie odbiega zbytnio od nowych aut z tego segmentu, bo przyspiesza od 0 do 100 w około 7s, a prędkość maksymalna to 240km/h. Po kilku poprawkach takich jak przyciemnienie szyb, założenie nowych felg i ringów na przednie światła prezentuje się jeszcze lepiej (w planach jest jeszcze poprawa wyglądu hamulców, coś na kształt takich jak jest w Ferrari).






Link do całego albumu

Planów co do zmiany auta nie mam i na pewno długo jeszcze mieć nie będę, bo obecne auto mam dopiero 3 lata i nie sprawia żadnych problemów. Ale jeśli chodzi o marzenia to na pewno jest to najnowsze BMW z serii 3, ale już w wersji benzynowej i o mocy co najmniej 300KM.








____________________
^ do góry ^
Ten Użytkownik Nie Przebywa Obecnie Na Forum Zobacz Profil Tego Użytkownika Zobacz Posty Tego Użytkownika Napisz E-Mail Do Tego Użytkownika Skontaktuj Się Przy Pomocy Komunikatora Gadu-Gadu Napisz Prywatną Wiadomość Do Tego Użytkownika
MisterKoks napisany: 17.04.2013 17:46 Link Do Tego Posta
homeboy



dołączył: 17.04.2013
posty: 1
rp: 3226

____________________
MisterKoks
^ do góry ^
Ten Użytkownik Nie Przebywa Obecnie Na Forum Zobacz Profil Tego Użytkownika Zobacz Posty Tego Użytkownika Napisz E-Mail Do Tego Użytkownika Skontaktuj Się Przy Pomocy Komunikatora Gadu-Gadu Napisz Prywatną Wiadomość Do Tego Użytkownika
chaos napisany: 17.04.2013 20:07 Link Do Tego Posta
hustler



dołączył: 05.07.2006
posty: 669
rp: 75669
No mi się chce płakać, bo Ronin ostatnio wspominał o tym że złapał kapcia na jednej z jego szerokich opon, co wywołało u mnie prawdziwą lawinę. Na szczęście niegroźną.

____________________
chaos
^ do góry ^
Ten Użytkownik Nie Przebywa Obecnie Na Forum Zobacz Profil Tego Użytkownika Zobacz Posty Tego Użytkownika Napisz E-Mail Do Tego Użytkownika Skontaktuj Się Przy Pomocy Komunikatora Gadu-Gadu Napisz Prywatną Wiadomość Do Tego Użytkownika
k11h napisany: 17.04.2013 20:52 Link Do Tego Posta
hustler



dołączył: 11.10.2008
posty: 232
rp: 42123
skąd: Southampton
Piękna historia ronina :)

____________________
k11h
^ do góry ^
Ten Użytkownik Nie Przebywa Obecnie Na Forum Zobacz Profil Tego Użytkownika Zobacz Posty Tego Użytkownika Napisz E-Mail Do Tego Użytkownika Skontaktuj Się Przy Pomocy Komunikatora Gadu-Gadu Napisz Prywatną Wiadomość Do Tego Użytkownika
fan_GTA napisany: 18.04.2013 01:01 Link Do Tego Posta
hustler



dołączył: 10.08.2006
posty: 635
rp: 50944
Ja myślałem o tym, żeby zbudować od zera samochód FSM Beskid 106. Ale to chyba nie realne i dość kosztowne. Znaczy realne to jest, gorzej z kosztami. Jednak wożenie się takim autem jest bezcenne i to uczucie posiadania jedynego, jeżdzącego egzemplarza w Polsce, a może i w Europie. Autko prezentuje się dobrze. Nie wiem czy wiecie, ale było takie auto jak FSO Wars.

____________________
GTA V na PC!!
GTA V: 86.00%
^ do góry ^
Ten Użytkownik Nie Przebywa Obecnie Na Forum Zobacz Profil Tego Użytkownika Zobacz Posty Tego Użytkownika Napisz E-Mail Do Tego Użytkownika Skontaktuj Się Przy Pomocy Komunikatora Gadu-Gadu Napisz Prywatną Wiadomość Do Tego Użytkownika
chaos napisany: 18.04.2013 10:30 Link Do Tego Posta
hustler



dołączył: 05.07.2006
posty: 669
rp: 75669

____________________
chaos
^ do góry ^
Ten Użytkownik Nie Przebywa Obecnie Na Forum Zobacz Profil Tego Użytkownika Zobacz Posty Tego Użytkownika Napisz E-Mail Do Tego Użytkownika Skontaktuj Się Przy Pomocy Komunikatora Gadu-Gadu Napisz Prywatną Wiadomość Do Tego Użytkownika
Ronin napisany: 18.04.2013 20:21 Link Do Tego Posta
BMW driver



dołączył: 14.05.2006
posty: 146
rp: 46366
@chaos faktycznie trochę bolało jak zobaczyłem wbitą śrubę w oponę, zwłaszcza że przez 3 lata udawało się nie najechać na niespodziankę na drodze. W wulkanizacji powiedzieli, że to dosyć konkretna dziura, ale za 15 zł powietrze już nie schodzi, dziura oczywiście dalej jest bo teraz opony klei się tylko od środka.

____________________
^ do góry ^
Ten Użytkownik Nie Przebywa Obecnie Na Forum Zobacz Profil Tego Użytkownika Zobacz Posty Tego Użytkownika Napisz E-Mail Do Tego Użytkownika Skontaktuj Się Przy Pomocy Komunikatora Gadu-Gadu Napisz Prywatną Wiadomość Do Tego Użytkownika
chaos napisany: 18.04.2013 20:57 Link Do Tego Posta
hustler



dołączył: 05.07.2006
posty: 669
rp: 75669
Ostatnio gdy jechałem to otworzyłem sobie okna na oścież żeby nie oddychać przez chwilę klimatyzacją i usłyszałem bardzo denerwujące i niepokojące zarazem "cykanie". Na szczęście okazały się to kamyczki które wbiły się w bieżnik. Na wszystkich 4 kołach.

____________________
chaos
^ do góry ^
Ten Użytkownik Nie Przebywa Obecnie Na Forum Zobacz Profil Tego Użytkownika Zobacz Posty Tego Użytkownika Napisz E-Mail Do Tego Użytkownika Skontaktuj Się Przy Pomocy Komunikatora Gadu-Gadu Napisz Prywatną Wiadomość Do Tego Użytkownika
Roger napisany: 18.04.2013 22:57 Link Do Tego Posta
asshole



dołączył: 10.12.2005
posty: 611
rp: 65647
Ja tez kiedyś takie coś słyszałem. Okazał się to być wkręt w oponie. Sprzedałem samochód z tym wkrętem, gratis.

____________________
Roger
^ do góry ^
Ten Użytkownik Nie Przebywa Obecnie Na Forum Zobacz Profil Tego Użytkownika Zobacz Posty Tego Użytkownika Napisz E-Mail Do Tego Użytkownika Skontaktuj Się Przy Pomocy Komunikatora Gadu-Gadu Napisz Prywatną Wiadomość Do Tego Użytkownika
chaos napisany: 19.04.2013 10:50 Link Do Tego Posta
hustler



dołączył: 05.07.2006
posty: 669
rp: 75669
Chyba nie miałeś potem wjazdu na chatę przez rozwścieczonego nowego właściciela? :D

____________________
chaos
^ do góry ^
Ten Użytkownik Nie Przebywa Obecnie Na Forum Zobacz Profil Tego Użytkownika Zobacz Posty Tego Użytkownika Napisz E-Mail Do Tego Użytkownika Skontaktuj Się Przy Pomocy Komunikatora Gadu-Gadu Napisz Prywatną Wiadomość Do Tego Użytkownika
drezz napisany: 19.04.2013 14:13 Link Do Tego Posta
skubany



dołączył: 10.08.2008
posty: 186
rp: 18063
skąd: Warszawa
Nie mam jeszcze własnego autka ale na co dzień jeżdżę samochodami rodziców:
Oplem Astrą I 1.6 w kombi (diesel), która niedługo prawdopodobnie będzie moja :)
oraz VW Passatem B5 1.9 tdi kombi, po lifcie (diesel)

____________________
drezz
^ do góry ^
Ten Użytkownik Nie Przebywa Obecnie Na Forum Zobacz Profil Tego Użytkownika Zobacz Posty Tego Użytkownika Napisz E-Mail Do Tego Użytkownika Skontaktuj Się Przy Pomocy Komunikatora Gadu-Gadu Napisz Prywatną Wiadomość Do Tego Użytkownika
chaos napisany: 19.04.2013 16:00 Link Do Tego Posta
hustler



dołączył: 05.07.2006
posty: 669
rp: 75669
Pokaż zdjęcia!

____________________
chaos
^ do góry ^
Ten Użytkownik Nie Przebywa Obecnie Na Forum Zobacz Profil Tego Użytkownika Zobacz Posty Tego Użytkownika Napisz E-Mail Do Tego Użytkownika Skontaktuj Się Przy Pomocy Komunikatora Gadu-Gadu Napisz Prywatną Wiadomość Do Tego Użytkownika
drezz napisany: 20.04.2013 17:34 Link Do Tego Posta
skubany



dołączył: 10.08.2008
posty: 186
rp: 18063
skąd: Warszawa
Jo tej, brudne takie, że wstyd pokazywać haha xD

____________________
drezz
^ do góry ^
Ten Użytkownik Nie Przebywa Obecnie Na Forum Zobacz Profil Tego Użytkownika Zobacz Posty Tego Użytkownika Napisz E-Mail Do Tego Użytkownika Skontaktuj Się Przy Pomocy Komunikatora Gadu-Gadu Napisz Prywatną Wiadomość Do Tego Użytkownika
chaos napisany: 20.04.2013 17:48 Link Do Tego Posta
hustler



dołączył: 05.07.2006
posty: 669
rp: 75669
Daj pan spokój. Zaryzykowałem niedawno i pojechałem do myjni automatycznej. Zamówiłem sobie najdroższy program z możliwych, wybuliłem 27 złotych, a po tygodniu samochód był cały okurzony i umorusany. Dłużej efekt utrzymywał się po ręcznym machaniu gąbeczką i polerką.

Oczywiście brudne auto nie zwalnia cię z obowiązku pokazania go na forum. Gdy rodzice nakryją cię z aparatem to powiedz im że wystawiasz im fury na alledrogo ;)

____________________
chaos
^ do góry ^
Ten Użytkownik Nie Przebywa Obecnie Na Forum Zobacz Profil Tego Użytkownika Zobacz Posty Tego Użytkownika Napisz E-Mail Do Tego Użytkownika Skontaktuj Się Przy Pomocy Komunikatora Gadu-Gadu Napisz Prywatną Wiadomość Do Tego Użytkownika
drezz napisany: 20.04.2013 18:13 Link Do Tego Posta
skubany



dołączył: 10.08.2008
posty: 186
rp: 18063
skąd: Warszawa
Ok łapaj pan:
VW Passat
Opel Astra

____________________
drezz
^ do góry ^
Ten Użytkownik Nie Przebywa Obecnie Na Forum Zobacz Profil Tego Użytkownika Zobacz Posty Tego Użytkownika Napisz E-Mail Do Tego Użytkownika Skontaktuj Się Przy Pomocy Komunikatora Gadu-Gadu Napisz Prywatną Wiadomość Do Tego Użytkownika
chaos napisany: 21.04.2013 10:59 Link Do Tego Posta
hustler



dołączył: 05.07.2006
posty: 669
rp: 75669
Kołpaki na trututkach, niezastąpiony polski patent Kiedyś też tak robiłem, ale pewnego dnia stwierdziłem, że nie ma nic bardziej tandetnego i wolę jeździć z gołymi felgami :)

____________________
chaos
^ do góry ^
Ten Użytkownik Nie Przebywa Obecnie Na Forum Zobacz Profil Tego Użytkownika Zobacz Posty Tego Użytkownika Napisz E-Mail Do Tego Użytkownika Skontaktuj Się Przy Pomocy Komunikatora Gadu-Gadu Napisz Prywatną Wiadomość Do Tego Użytkownika
drezz napisany: 21.04.2013 18:23 Link Do Tego Posta
skubany



dołączył: 10.08.2008
posty: 186
rp: 18063
skąd: Warszawa
Oj tam zaraz tandetnego... :P Mnie osobiście to wcale nie przeszkadza xd

____________________
drezz
^ do góry ^
Ten Użytkownik Nie Przebywa Obecnie Na Forum Zobacz Profil Tego Użytkownika Zobacz Posty Tego Użytkownika Napisz E-Mail Do Tego Użytkownika Skontaktuj Się Przy Pomocy Komunikatora Gadu-Gadu Napisz Prywatną Wiadomość Do Tego Użytkownika
k11h napisany: 22.04.2013 20:30 Link Do Tego Posta
hustler



dołączył: 11.10.2008
posty: 232
rp: 42123
skąd: Southampton
Nie widzę zdjęć, ale dodatkowo mocowane kołpaki to tandeta ;p

Btw tutaj w Holandii auta w ogóle się nie brudzą, jeżdżę tym moim już ponad miesiąc i czyste Porządne drogi to i syfu mniej..

____________________
k11h
^ do góry ^
Ten Użytkownik Nie Przebywa Obecnie Na Forum Zobacz Profil Tego Użytkownika Zobacz Posty Tego Użytkownika Napisz E-Mail Do Tego Użytkownika Skontaktuj Się Przy Pomocy Komunikatora Gadu-Gadu Napisz Prywatną Wiadomość Do Tego Użytkownika
Ronin napisany: 22.04.2013 21:43 Link Do Tego Posta
BMW driver



dołączył: 14.05.2006
posty: 146
rp: 46366
Chyba jego rodzice znaleźli te linki na dysku i już je skasowali, a drezz za kare myje na glanc oba auta Kiedyś jak miałem kołpaki to w życiu bym nie pomyślał żeby tak je mocować, zwłaszcza iż moje się tak dobrze trzymały że przy zmianie w wulkanizacji mieli problem je ściągnąć. Teraz mnie już ten problem nie dotyczy, czy zima czy lato alufelgi się wozi i nie ma szans ich zgubić, chyba że razem z oponą :)

____________________
^ do góry ^
Ten Użytkownik Nie Przebywa Obecnie Na Forum Zobacz Profil Tego Użytkownika Zobacz Posty Tego Użytkownika Napisz E-Mail Do Tego Użytkownika Skontaktuj Się Przy Pomocy Komunikatora Gadu-Gadu Napisz Prywatną Wiadomość Do Tego Użytkownika
· Wybierz stronę: 1 2
· Moderatorzy · Grupy
· Obecny czas: 27.04.2024 17:05
·
Obecnie forum przegląda 29 gości oraz 0 z 6657 zarejestrowanych użytkowników
Razem: 29 · Najwięcej (1845): 21.08.2015
Urodziny obchodzą dziś · Kamil3728 (48) · Wszystkiego najlepszego!
Napisano 25129 (+9697) postów w 1834 tematach z 114 ankietami
STATYSTYKI »
news · forum · blogi · mobile · rss · pliki · filmy · njoy · szukaj · mapa
© 2004 - 2024 GTAthegame
Kopiowanie materiałów bez zgody autorów jest zabronione!
Wszystkie prawa zastrzeżone · Polityka prywatności · Cookies