Gość

Rejestruj

błąd
Musisz być zalogowany!
Zaczekaj...
· Moderatorzy · Grupy
· Obecny czas: 18.04.2024 19:16
· GTAthegame · Forum · Posty Użytkownika chaos
Szukaj · phpBB ·
· Wybierz stronę: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27
chaos
Nasze biurka · napisany: 08.07.2013 08:41
lol.

http://i43.tinypic.com/2z5repk.jpg
Motoryzacja · napisany: 09.06.2013 19:24
I daje radę chyba, no nie? Ja już wytrzymać nie mogę tego klekotu i oberwanych poduszek silnika w 1,9 JTD. Ale niby 11 lat samochód, a już trzeba uciekać, chociaż co prawda prawdziwy Polak pojeździ jeszcze nim kolejną dychę :D
Motoryzacja · napisany: 08.06.2013 09:31
Fiacik w benzinie, zagazowany czy dieselek?
Ścinanie się TBoGT · napisany: 04.06.2013 09:49
Nie podałeś modelu karty graficznej, chociaż z drugiej strony przez forum to możemy tylko gdybać i tym gdybaniem naprowadzić na właściwy trop. U mnie na Intel Core 2 Duo 6750 @ 2,66 GHz, 4 GB RAM i karcie eVGA GeForce 9600 działa w okolicach 30 klatek na średnich ustawieniach. Ponieważ lubię się bawić w podkręcanie, na zwiększeniu taktowania procesora graficznego z 600 do 700 MHz i taktowania pamięci z 900 do 950 zauważyłem nagły spadek wydajności z 30 do 10 klatek, co spowodowane było nagłą awarią sterownika i uruchomieniem awaryjnego "windowsowskiego". Być może u ciebie sprawa wygląda podobnie, a jeśli karta graficzna nie była kręcona i cały czas działa na fabrycznych to może po prostu się kończy. Ale tak jak mówię, to tylko gdybanie.

Teraz zauważyłem że masz tylko 2 GB pamięci operacyjnej. Jeżeli na karcie video masz w okolicach 256 - 512 MB i użytkujesz system Windows Vista, 7 lub 8 z włączonymi bajerami typu interfejs Aero i gadżety na pulpicie to nie należy oczekiwać cudów od "bajecznie" zoptymalizowanej gry jaką jest GTA IV i dodatki. Nawet jeśli użytkujesz XPeka to mogą wystąpić problemy z wydajnością, ale nie spodziewałbym się aż tak wielkich jak opisujesz. Wiem to z autopsji. Kiedy miałem 2 GB ram i jeszcze użytkowałem xpeka, gry chodziły mi bajecznie do momentu aż zachciało mi się instalacji Windowsa 7. Wtedy nawet pomimo wyłączenia wszelkich dodatków i interfejsu Aero wyciągałem maksymalnie 15 klatek. Pomogło dołożenie dodatkowej kości pamięci.
Ścinanie się TBoGT · napisany: 03.06.2013 21:00
Może po prostu notorycznie ci ***ala sterownik graficzny? Kręciłeś swoją kartę graficzną? Zaobserwowałeś podobne efekty na przykład na GTA IV?
Mam problem z GTA IV · napisany: 27.05.2013 21:44
Spróbuj uruchomić "LaunchGTAIV.exe" w trybie zgodności z XP lub siódemką (o ile taka opcja jeszcze funkcjonuje w nowej windzie...)
Problem z uruchomieniem EFLC · napisany: 22.05.2013 08:12
Uruchom "LaunchEFLC" w trybie zgodności z XP SP3. U mnie w ten sposób działa.
Analiza screenów [2 maj] · napisany: 07.05.2013 20:24
Odnośnie lektorów to chciałbym aby w polskiej wersji V były do wyboru napisy lub lektor, przy głosie Gudowskiego to aż strach byłoby przerywać cut-scenkę. Niestety jest to nierealne ze względu na ilość materiału dźwiękowego, potrzebne byłyby jakieś 4 lata żeby to wszystko przeczytać.

Ale czytanie analizy przez Ronina też nie było by głupie. Nie wstydź się, nie musisz brać przykładu z chłopaków z gta-five i się pokazywać przecież... ;)
Analiza 3 trailerów · napisany: 04.05.2013 22:38
No niezłe kwiotki na tym gtg :D
Analiza 3 trailerów · napisany: 04.05.2013 09:59
Jedne z lepszych, w dodatku po polsku. Aczkolwiek kilka elementów prosi się o podpisanie, ale skoro ci się nie chce to nie ;)
Motoryzacja · napisany: 23.04.2013 12:46
Ożesz ty, megabajta na dysku żałujesz? Będzie bananananananan! ;)

Wczoraj po długich tygodniach rozłąki przejechałem się Mercedesem. Wrażenia nieporównywalne z punciakiem, to kawał pojazdu i byłem pod wrażeniem przestronności wnętrza, coś niesamowitego że spokojnie pomieści pięcioosobową rodzinę z bagażem i nie tylko! Aczkolwiek za takie przyjemności trzeba zapłacić - taka sama trasa pokonana Fiatem to koszt 0,28 zł za kilometr, podczas gdy przejażdżka Mercedesem kosztuje 0,34 zł / km. No ale przynajmniej nie muszę szukać dodatkowo płatnego miejsca parkingowego w wiecznie remontowanych Katowicach... ;)


Mercedes-Benz Citaro (O530)


Mniej komfortowo wracało mi się z powortem. Bilet warty 3,80 zł zobowiązuje mnie do posadzenia mojej szanownej dupy na siedzeniu i nie ustępowania innym. Trafiła mi się przejażdżka Solarisem. Ten pojazd zaskoczył mnie jeszcze bardziej przestronnym wnętrzem i gdyby w tym pojeździe był gość liczący pasażerów to z pewnością by się zapłakał. Bardziej zadziwiło mnie jednak, że zdecydowana większość przejeżdżała tylko jeden przystanek. W piękny słoneczny i ciepły dzień. Śmiało można stwierdzić, że ludzie to lenie. Osiągnięta prędkość maksymalna mierzona niezastąpionym GPS-em Nokii E52 to 72 km/h. Przy szybszej jeździe pewnie jakaś moherowa babcia nakablowałaby na kierowcę. Ja natomiast popieram pomysł, że na drodze ekspresowej kierowca autobusu powinien mieć możliwość rozwinięcia prędkości maksymalnej.

Ta przejażdżka wyszła mi nieco taniej niż samochodem, bo kilometr kosztował "jedyne" 0,25 zł. Nie licząc oczywiście kosztów w postaci wydłużonego dojazdu i dyskomfortu.


Solaris Urbino 15


Trafiła mi się także przejażdżka Jelczem, którym bardzo długo nie jechałem. Ta naszczęście nie obfitowała w tłumy i nikt nie śmierdział, ale za to dojazd był niemiłosiernie długi ze względu na objazdową trasę. Kilometr tej wycieczkowej podróży wyniósł aż 0,58 zł, więc w czasie półgodzinnego biletu spokojnie samochodem tę samą trasę pokona się dwa razy szybciej i dwa razy taniej.


Jelcz M121I


Ludzie narzekają na komunikację miejską, że jest mały tabor, autobusy się spóźniają, warunki nie są wcale takie komfortowe, a bilety bardzo drogie. To prawda. Główną przyczyną i wielkim wąskim gardłem funkcjonowania tejże komunikacji jest główne miasto aglomeracji śląsko - dąbrowskiej: Katowice, gdzie są wieczne remonty ulic, niewyobrażalne korki i niewykorzystywany w 100% nowy dworzec autobusowy. Kierowcy samochodów z pewnością narzekać mogą na bardzo mało miejsc parkingowych, w dodatku płatnych. Trudno więc znaleźć złoty środek w ekonomicznym budżecie. Optymalnym rozwiązaniem nie biorąc pod uwagę tych wszystkich czynników z dodatkiem corocznych przeglądów, eksploatacji, ubezpieczenia jest samochód. To swojego rodzaju inwestycja. A jeśli ma się już ten "przywilej" to warto ponegocjować z dziadkiem, który jest właścicielem strzeżonego parkingu w centrum miasta o jakiś przyzwoity abonament miesięczny. No chyba, że ktoś w końcu weźmie przykład z Żor i dla mieszkańców uruchomi darmowe przejazdy autobusem, ale minie kilkanaście ładnych lat zanim to nastąpi.

W moim stwierdzeniu biorę też pod uwagę bilety miesięczne i kwartalne. Odpowiednio 2088 zł i 1504 zł rocznie za miesięczne i kwartalne to kupa forsy. Odejmując składkę OC, przegląd i wymianę oleju z kompletem filtrów zostaje 1000 i 500 zł, a to się równa około 186,91 i 93,45 litrom paliwa, czyli około 3114 i 1557 kilometrów które można wykorzystać gdzie się chce, kiedy się chce i jak się chce. Bez dyskomfortu i straty czasu na dojazd i czekanie na przystanku.

I na koniec trochę więcej cyferek:
Trasa Mercedesa: Sosnowiec, Aleja Zagłębia Dąbrowskiego - Katowice, Korfantego: 11,4 km, całkowity koszt 3,80 zł, koszt za kilometr: 0,34 zł, całkowity czas podróży: 22 minuty
Fiat Punto ta sama trasa: całkowity koszt: 3,19 zł, koszt za kilometr: 0,28 zł przy średnim spalaniu 6 l / 100 km i cenie ON 5,35 zł, całkowity czas: 11 minut

Trasa Solarisa: Katowice, Skargi - Sosnowiec, Gwiezdna: 15,3 km, całkowity koszt: 3,80 zł, koszt za kilometr: 0,25 zł, całkowity czas podróży: 39 minut
Fiat Punto ta sama trasa: całkowity koszt: 3,92 zł, koszt za kilometr: 0,28 zł przy średnim spalaniu 6 l / 100 km i cenie ON 5,35 zł, całkowity czas: 19 minut

Trasa Jelcza: Sosnowiec, Gwiezdna - Dąbrowa Górnicza, 3 maja: 6,6 km, całkowity koszt: 3,80 zł, koszt za kilometr: 0,58 zł, całkowity czas podróży: 21 minut
Fiat Punto ta sama trasa: całkowity koszt: 1,62 zł, koszt za kilometr: 0,28 zł przy średnim spalaniu 6 l / 100 km i cenie ON 5,35 zł, całkowity czas: 10 minut

Trasa samochodu nie obejmuje niektórych "krajoznawczych" przystanków autobusowych
Motoryzacja · napisany: 21.04.2013 10:59
Kołpaki na trututkach, niezastąpiony polski patent Kiedyś też tak robiłem, ale pewnego dnia stwierdziłem, że nie ma nic bardziej tandetnego i wolę jeździć z gołymi felgami :)
Motoryzacja · napisany: 20.04.2013 17:48
Daj pan spokój. Zaryzykowałem niedawno i pojechałem do myjni automatycznej. Zamówiłem sobie najdroższy program z możliwych, wybuliłem 27 złotych, a po tygodniu samochód był cały okurzony i umorusany. Dłużej efekt utrzymywał się po ręcznym machaniu gąbeczką i polerką.

Oczywiście brudne auto nie zwalnia cię z obowiązku pokazania go na forum. Gdy rodzice nakryją cię z aparatem to powiedz im że wystawiasz im fury na alledrogo ;)
Motoryzacja · napisany: 19.04.2013 16:00
Pokaż zdjęcia!
Motoryzacja · napisany: 19.04.2013 10:50
Chyba nie miałeś potem wjazdu na chatę przez rozwścieczonego nowego właściciela? :D
Motoryzacja · napisany: 18.04.2013 20:57
Ostatnio gdy jechałem to otworzyłem sobie okna na oścież żeby nie oddychać przez chwilę klimatyzacją i usłyszałem bardzo denerwujące i niepokojące zarazem "cykanie". Na szczęście okazały się to kamyczki które wbiły się w bieżnik. Na wszystkich 4 kołach.
Motoryzacja · napisany: 18.04.2013 10:30
Sprzedam konsolę ps3 · napisany: 17.04.2013 20:11
Uwaga, Luigi wyciąga swój gruby portfel który jest grubszy niż pelvis niejednego afroamerykanina!
Motoryzacja · napisany: 17.04.2013 20:07
No mi się chce płakać, bo Ronin ostatnio wspominał o tym że złapał kapcia na jednej z jego szerokich opon, co wywołało u mnie prawdziwą lawinę. Na szczęście niegroźną.
Motoryzacja · napisany: 17.04.2013 01:08
350 fajna rzecz, kilka lat temu też o niej marzyłem. Podobno nie ma możliwości ruszenia tym samochodem bez targania opon. Wracając do spraw przyziemnych to popieram fana w związku z niespełnionym snem o polskiej motoryzacji. Zarówno Beskid jak i FSO Ogar wyprzedzały technologicznie swoje czasy pomijając tani design. Polską innowacyjnością były wówczas zainteresowane zachodnie koncerny takie jak Volkswagen czy Renault ale nikomu nie udało się osiągnąć kompromisu z nieudolnymi polskimi władzami i ostatecznie nakazano prototypy tych pojazdów zniszczyć. Dzięki temu VW zainwestował w Skodę a francuzi poczekali aż patent wygaśnie i wówczas zaprezentowali innowacyjne Twingo które produkują po dziś dzień. A zamiast Beskida Polacy wzięli się za kolejnego Fiata na licencji jakim był Cinquecento i polską motoryzację trafił szlag. Próbowano reanimować to nowymi przestarzałymi konstrukcyjnie polonezami (caro, atu, plusy) a gdy to nie wypaliło to wskoczyli na kolejny tonący okręt i zawiązali współpracę z koreańcami, właścicielami bankrutującego Daewoo który był już współwłasnością GM i Ruskich. Współpraca zaowocowała polskim Tico, Matizem czy Lanosem, a gdy Daewoo definitywnie splajtowało, Polacy dostali licencję na Chevrolety. Na krótko, bo produkcja stała się tak nieopłacalna, że GM i Rosjanie postanowili pójść własnymi ścieżkami i produkcja w Polsce została zakończona, a dla Opla w Gliwicach zostawiono kabriolet wyłącznie na eksport i Astrę Classic. Podobnie ostatnio robi Fiat, który również chyba uznał że produkcja jest nieopłacalna i zabrał Tychom Pandę i resztę 500, które i tak szły na eksport. A rząd wielce zdziwiony że z fabryk zwalniają ludzi, a sam do takich sytuacji doprowadził. Tzn ta i poprzednie ekipy rządzące które bladego pojęcia nie miały o potencjale polskiej klasy robotniczej i wysoce wykształconych inżynierach. Całe szczęście że istnieje jeszcze Solaris, marka cenionych w kraju i zagranicą autobusów, a także mnóstwo mechaników i entuzjastów którzy produkują polski supersamochód (Husarya czy jakoś tak), Romet który we współpracy z chinolami stworzył niekomercyjny samochód elektryczny, czy osoby które wskrzeszają nienarodzone legendy (np. Syrenę Sport). Uff... A ja zamiast spać to siedzę na kiblu i stukam na klawiszach telefonu historię polskiej motoryzacji w pigułce...
Motoryzacja · napisany: 16.04.2013 22:16
Zawsze byłem fanem Audi, ale po ostatnich wydarzeniach jak kilku niezbyt fajnych gości notorycznie zaczęło zajeżdżać mi drogę gdy sunąłem lewym pasem przestało mi się to podobać Generalnie moim pierwszym samochodem miało być właśnie Audi, ale model 100 lub 80. Gdybym nie zmienił wtedy decyzji i nie kupił fiata, pewnie dzisiaj byłbym szczęśliwym posiadaczem podobnego modelu. Kiedyś też marzyłem o A3, ale gdy składałem i sprawdzałem lampy w jednej z fabryk to mi się już odwidziało.

Opel Agila to tak jakby odpowiednik 1007, strasznie ci współczuję stary. W dodatku palą tyle samo.
Motoryzacja · napisany: 16.04.2013 19:29
Motoryzacja, zainteresowanie pojazdami silnikowymi to zboczenie dotykające niemal 90% męskiej populacji i ostatnimi czasy coraz większej ilości kobiet. W końcu nie bez powodu projektanci ślęczą nad deską latami, by stworzyć kształtne arcydzieło aby ucieszyć kobiece oczy bądź ostrą, agresywną stylistykę dla facetów. Ale nie będziemy rozmawiać o parytetach, czy różnicach pomiędzy kobietami czy mężczyznami. Temat dedykuję samochodom i innym pojazdom napędzanych silnikiem. Wypowiadajcie się o samochodach lub motocyklach które kochacie, które posiadacie (bądź posiada ktoś z waszej rodziny), o których marzycie, czy o tych, które utkwiły w waszej pamięci. Opcjonalnie możecie pochwalić się osiągami. Obowiązuje absolutna dowolność wypowiedzi. Zdjęcia mile widziane!

Ja zacznę.

obecne wozidło:

Fiat Punto II, 2002, 1.9 JTD 80 KM

osiągnięta v-max: 182 km/h, deklarowana przez producenta 170 km/h, spalanie na poziomie 5,1 - 6,8 l

w międzyczasie podkradam mamie:

Daewoo Lanos, 2000, 1.4 LPG, 75KM

osiągnięta v-max: 160 km/h, deklarowana przez producenta 165 km/h, spalanie na poziomie 10 - 12 l lpg


poprzednie:

Peugeot 106, 1995, 1.0 LPG, 45 KM

osiągnięta v-max: 150 km/h, deklarowana przez producenta 150 km/h, spalanie na poziomie 5,1 - 7,5 l bendziny i 7 - 9 l gazu


Rover Metro (111), 1992, 1.3 LPG, 72 KM

osiągnięta v-max: 130 km/h, deklarowana przez producenta 166 km/h, spalanie na poziomie 13 l gazu


Fiat Cinquecento, 1996, 0.9 LPG, 39 KM

osiągnięta v-max: 155 km/h, deklarowana przez producenta 140 km/h, nieraz potrafił zeżreć 13 litrów gazu na setkę


ROMET OGAR 205, 1987, 50 cm3, 2 KM
Dawne dzieje, a zdjęcie zrobione chyba zegarkiem. Kiedy nie miałem jeszcze prawa jazdy woziłem się motorowerem produkcji polskiej, którego chciałem zamienić za gitarę Lazlowa / Patryka, ale niestety zamiast interesu to ubiłem muchę w kiblu. Czasami w ogóle żałuję że się go pozbyłem. Podszlifowany cylinder silnika Jawy pozwolił na wyciągnięcie prędkości około 80 km/h (wskazówka wyjechała poza skalę), a wywalenie się przy próbie pokonania ostrego zakrętu przy 60 km/h nie należało do najprzyjemniejszych.


osiągnięta v-max: ok 80 km/h, deklarowana przez producenta 50 km/h, spalanie na poziomie 3 l / 100 km


PONIEWAŻ ZDJĘCIA TRAFIŁ SZLAG, A MI SIĘ NIE CHCE ZNOWU LINKOWAĆ, PO ZDJĘCIA ODSYŁAM TUTAJ - >>>>>> KLIK

Wcześniej posiadałem jeszcze Ogarka 200 i Pony, ale one się nie liczą bo nie były zarejestrowane. Mimo to wrażenia pozostają niezapomniane.

samochody marzeń:

Toyota GT86, 2.0 Boxer, 200 KM
Nie marzy mi się sportowe i niskie Lambo, które nie radzi sobie z progami zwalniającymi i kosztuje tyle co przepiękny dom. Zamiast supersamochodu zdecydowanie wolę skromny sportowy samochód z klasycznym silnikiem. Lamborghini czy Ferrari o których niedawno marzyłem są zabawkami typowo na tor. Nie wyobrażam sobie parkowania w zawalonym centrum Katowic i nie sądzę, żeby auto pozostało tam nienaruszone dłużej niż trzy minuty. Musiałbym chyba dokupić jakiegoś ochraniacza żeby stał i pilnował samochodu pod moją nieobecność :)



Skoda Superb kombi, 2.0 TDI 170 KM
Jako samochód dla standardowego modelu rodziny 2 + 5 psów egzemplarz jak znalazł. Kiedyś Czesi tworzyli szkaradne samochody czego idealnym przykładem jest "babcia" 105 którą kiedyś posiadał mój ojciec. Odkąd dogadali się z Volkswagenem tworzą dalej samochody które zostały by zdyskwalifikowane już na starcie w konkursie piękności, ale za to niezwykle funkcjonalne i przestrzenne.



Fiat 500 Abarth, 1.4, 133 KM
Kiedy pierwszy raz zobaczyłem to auto w 2006 roku powiedziałem sobie, że muszę takiego sobie kupić. Karaluch podoba mi się nie dlatego, że jest mały i ma nieco staroświecki design, ale dlatego, że jakiś zwariowany Włoch wsadził do niego mały turbodoładowany silniczek, który wyciągnie 180 koników mechanicznych i samochód wielkości buta do setki przyspieszy w 7 sekund. Ja zadowolę się najuboższą wersją Abarth czyli 1.4 135 KM, a jeśli nie to wystarczy mi zwykły 16 zaworowy 1.4 który jest zdolny wyprodukować 101 KM. Koniecznie egzemplarz z tym fajnym miękkim dachem. No i jeśli kiedyś będę miał żonę to nie powie że jest to szpanerski samochód i z chęcią będzie mi podbierać kluczyki, a ja z chęcią je jej podaruję.

Miałem okazję się przejechać tym samochodem, egzemplarzem z podstawowym silnikiem 1.2 który jest wystarczającą jednostką, ale rozsądnym wyborem jest jednak mocniejszy silnik jeśli chce się wyjechać poza miasto. Z zewnątrz to niby malutki samochodzik, wewnątrz jest jednak niesamowicie przestrzenny. I kusi mnie również ten fajny zegar na desce rozdzielczej.



A jaki jest najgorszy samochód jakiego kiedykolwiek przyszło mi prowadzić? Wybór nie był zbyt prosty, bowiem prowadziłem ich kilka - opiekowałem się zdezelowaną Fiestą z 1991 pod nieobecność kolegi, która miała letnie łyse oponki a była mocniejsza zima i o dziwo przeżyłem, Fiata 126p który posłużył mi za egzemplarz do nauki znacznie wcześniej niż zdawałem prawo jazdy, czy wspomniana Skoda 105, która jest po prostu brzydka jak noc listopadowa.



Nie. Najbrzydszym i najgorszym samochodem jakiego przyszło mi prowadzić okazał się Peugeot 1007, którego dostałem na szczęście na całe 3 dni z dawnego zakładu pracy. Ważący ponad 1,5 tony (nie żartuję) mini czołg z silnikiem 1.4 rozpędzał się niewiarygodnie wolno, był niewiarygodnie niewygodny i niewiarygodnie brzydki. Dodatkowo miał bezsensowne elektrycznie otwierane drzwi i był w paskudnym pomarańczowym kolorze. Nic dziwnego, że na spotkaniu w Warszawie przedstawiciele innych dealerów tej "wspaniałej" marki po prostu się ze mnie śmiali. Nie polecam nikomu i nikomu nie życzę siedzieć w tym wehikule. Chyba że za karę.



Na koniec zachęcam do zagłosowania na typ samochodu, który preferujecie.
GTA SA - (No) Lucky Day · napisany: 14.04.2013 19:59
Zrobiliście film o mnie? :D
Spadochron i iglica budynku :) · napisany: 11.04.2013 19:21

+1$ :P

Hejterzy cię już nienawidzą. ;)
Skok do wnętrza budynku · napisany: 06.04.2013 17:26
San Andreas jest tą częścią w którą grałem najkrócej. Wszystko ze względu na to, że czułem niesmak i niedosyt po przejściu tej trudnej fabuły. Zamiast klimatycznej muzyczki tak jak w Vice przy napisach w kółko leciało to "oklepane" intro. Ale możliwości i mapa tej gry była ogromna do tego stopnia, że nie zwiedziłem wszystkiego.
· Wybierz stronę: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27
· Moderatorzy · Grupy
· Obecny czas: 18.04.2024 19:16
·
Obecnie forum przegląda 11 gości oraz 0 z 6657 zarejestrowanych użytkowników
Razem: 11 · Najwięcej (1845): 21.08.2015
Urodziny obchodzą dziś · sledziu19 (37) · Wszystkiego najlepszego!
Napisano 25129 (+9697) postów w 1834 tematach z 114 ankietami
STATYSTYKI »
news · forum · blogi · mobile · rss · pliki · filmy · njoy · szukaj · mapa
© 2004 - 2024 GTAthegame
Kopiowanie materiałów bez zgody autorów jest zabronione!
Wszystkie prawa zastrzeżone · Polityka prywatności · Cookies